Mourinho postanowił nie udzielać wywiadów po środowym meczu i upoważnił do tego swojego asystenta. Cały sztab szkoleniowy Lecce nie był zadowolony z tej decyzji, ale Paolillo mówi, że trener nie zrobił nic złego.
"To nie prawda, że Mourinho starał się ukryć, lekceważąc w ten sposób przeciwnika. On tylko po prostu umożliwił Baresiemu możliwość wypowiedzenia się." - mówił dyrektor.
"Baresi przez Mourinho został wybrany jako jego asystent, a więc on również ma prawo do rozmowy. Nasz trener jest częścią spółki i dlatego czasem opuszcza swoje miejsce dla kolegów." - kontynuował.
Komentarze (5)