
Inter Mediolan wygrał 3:0 z Hajdukiem Split w pierwszym meczu trzeciej rundy eliminacyjnej Ligi Europy. Gole dla Nerazzurrich w pierwszej połowie zdobyli Sneijder i Nagatomo, zaś w drugiej połowie gola strzelił Coutinho.
Początek meczu należał do gospodarzy. Piłkarze Hajduka mieli więcej sytuacji do strzelenia bramki lecz nie potrafili pokonać Handanovicia. Mimo mniejszego posiadania piłki to Inter wyszedł na prowadzenie w 18. minucie. Po podaniu Milito Sneijder okiwał kilku piłkarzy w polu karnym po czym oddał celny strzał. Po strzelonej bramce gra znacznie się wyrównała, obie strony miały dogodne sytuacje. Wynik zmienił się tuż przed końcem pierwszej połowy, kiedy to w 44. minucie Nagatomo podwyższył rezultat na 2:0. Piłka po strzale japończyka odbiła się od jednego z piłkarzy co zmyliło bramkarza Hajduka.
W drugiej połowie od samego początku przeważał Inter, przejmując inicjatywę w meczu. Dłuższe utrzymywanie się przy piłce przynosiło sporo akcji podbramkowych, ale nie udawało się podwyższyć wyniku. Dopiero w 73 minucie po ładniej akcji Palacio i podaniu w "uliczkę", Coutinho dokładnym i mierzonym strzałem strzelił trzecią bramkę dla Mediolańczyków. Trzecia bramka dla gości sprawiła, że Inter znacznie się rozluźnił i zaczął grać kombinacyjne co było początkiem kilku groźnych sytuacji dla Hajduka. Lecz Samir Handanović był nadal przeszkodą nie do przejścia dla rywali. Do końca meczu nie zobaczyliśmy więcej bramek.
Hajduk Split 0:3 Inter Mediolan
Bramki: 18’ Sneijder. 44’ Nagatomo, 73’ Coutinho
Żółte kartki: 90’ Radosevic – 90’ Silvestre
Składy:
Hajduk Split:
1 Blazevic; 6 Vrsajevic, 22 Maloca, 5 Milovic, 17 Jozinovic; 7 Andrijasevic (54' 4 Milic), 14 Radosevic; 11 Oremus (77' 29 Tomas), 18 Caktas, 20 Ozobic (46' 9 Maglica); 13 Vukusic
Trener: Miso Krsticevic.
Inter:
1 Handanovic; 4 Zanetti, 6 Silvestre, 8 Palacio, 10 Sneijder (65’ 7 Coutinho), 14 Guarin, 19 Cambiasso, 22 Milito (76’ 88 Livaja), 26 Chivu (46’ 25 Samuel), 42 Jonathan, 55 Nagatomo.
Trener: Andrea Stramaccioni.
Sędzia: Hüseyin Göcek
Komentarze (71)
Livaja i Cou na lawie, a oni by tą gre pociągli, Strama coraz bardziej mnie wkurza, najlepsi zawodnicy sparingów dziś siedzą na lawie. Znowu ten drętwy Cambiasso już Murzyngej gra lepiej.<br />
co do obronny to wole pól-zdrowego Samuela niż zdrowego Chivu.