
Stefano Pioli udzielił pomeczowej wypowiedzi dla dziennikarzy zgromadzonych na konferencji prasowej, która odbyła się wkrótce po końcowym gwizdku sędziego zwycięskiego pojedynku Interu ze Spartą Praga.
- Przykro nam, że odpadliśmy z rozgrywek. Dobrze się przygotowywaliśmy do naszych meczów takich jak z Be'er Shevą i dobrze zaczęliśmy, ale popełnialiśmy błędy, myśleliśmy tylko o jednej połowie. Zasłużyli na swoje miejsce w tabeli i grę w następnej rundzie - z taką grą mogliby występować w fazie grupowej Ligi Mistrzów.
- Zawsze staram się znaleźć jasną stronę wszystkiego. Bez zobowiązań wobec Ligi Europy będziemy mogli skupić się tylko i wyłącznie na Serie A. To nie był eksperymentalny skład, ponieważ bez względu na to, kto gra to zawsze staramy się o dobre, uważne spotkania.
- Szukamy sposobów na poprawę i znalezienie lepszej równowagi. Pracujemy nad wieloma wariantami podczas treningów i potem wybieram, która taktyka będzie najlepsza dla tego konkretnego spotkania.
- Zawodnicy uczą się, ponieważ bardzo dobrze pracują w trakcie tygodnia i w dłuższej perspektywie będziemy mogli wprowadzić wiele rzeczy w praktyce. Niestety wystarczy, że pojawi się jeden błąd i cała drużyna zaczyna mieć problemy z właściwym ruchem i ustawianiem się. Nagle wszystko staje się znacznie trudniejsze.
- Pinamonti jest bardzo młody, ale ma świetną jakość. Jego głowa także jest ustawiona właściwie. Myślę, że jego przeznaczeniem jest zostanie gwiazdą.
- Tak, być może 29 zawodników to zbyt dużo. Klub zrobi to, co najlepsze dla drużyny i indywidualnych graczy.
- Barbosa? Jest zbyt wiele gadania odnośnie tego, kto nie gra i dlaczego. Zadaniem trenera jest wybór tych piłkarzy, którzy są najlepiej przygotowani.
Komentarze (3)
a na poważnie martwi mnie ten Barbosa (wiem że nie mógł grać teraz) ale te ciągłe wypowiedzi o tym że nie jest gotowy do gry powodują że mam nieodparte wrażenie że on tam w tym mediolanie to tylko polską wódę łoi zamiast trenować :(
9 dni przerwy dla większości,jak nie będą biegać walczyć przez cały mecz,pogonić chołote, 9 dni, więc czas na relaks był