
Były zawodnik Interu i Arsenalu - Lukas Podolski, wypowiedział się dla La Gazzetta dello Sport na temat jutrzejszego meczu na Stadio Giuseppe Meazza.
Lukas, z perspektywy czasu - czy podpisałbyś kontrakt z drużyną Interu mając wiedzę, jaką posiadasz obecnie?
- Myślę, że nie. Nie mam nic przeciwko Interowi, powiem wprost, to topowy klub, ale przeprowadzka w trakcie sezonu nie jest dobrym pomysłem. Trzeba przystosować się do nowej ligi, nowego kraju...
Jaki będzie jutrzejszy mecz?
- Arsenal w ostatnich latach dokonał wielkich rzeczy. Nie wygrał Premier League, ale głosił piłkę nożną i nadal to robi. To będzie wielkie wyzwanie. Nie będzie to zwykły mecz pierwszej fazy Champions League. Jest wart znacznie więcej.
Rok temu powiedziałeś, że Inter jest gorszy tylko od City i Realu. Czy nadal tak uważasz?
- Dodałbym Barçę i Bayern, a potem tak, są Nerazzurri. Mogą z łatwością zakwalifikować się do najlepszej ósemki. Są bardzo silni z przodu.
Co przekonuje cię do Thurama?
- Znam go odkąd grał w Niemczech, ale teraz stał się snajperem. A nie jest łatwo odebrać scenę komuś takiemu jak Lautaro. Inzaghi, kiedy musi ustawić formację, nie ma szczególnych problemów. To jest poziom Interu. Mieć dwóch tak dobrych napastników jako starterów to ogromna zaleta.
Lautaro zajął 7. miejsce w plebiscycie Złotej Piłki. Czy zasłużył na więcej?
- Nigdy nie przejmowałem się takimi nagrodami. Jest dużo "polityki" wokół tego, kto triumfuje lub kto ocenia. W przeszłości kilku graczy zasługiwało na wygraną, a jednak nie wygrywali. Dla mnie liczy się drużyna, kolektyw, a Lautaro pozostaje na szczycie.
Kto będzie głównym bohaterem jutrzejszego starcia?
- Thuram. Arsenal nie ma takiego napastnika. Jest Havertz, to prawda, ale on nie jest tak dobrą dziewiątką.
Kto jest lepszy - Arsenal czy Inter?
- Ciężko powiedzieć. Inter to Inter. Filozofia Inzaghiego jest znana każdemu, ale jeśli mam wybrać styl, który mnie urzeka, wybieram Artetę. Uwielbiam to, co potrafi przekazać, gdy The Gunners są przy piłce.
Komentarze (0)