
Lazio 1-0 Empoli (Caicedo 42')
Kolejka rozpoczęła się nietypowo, bo już w czwartek. Stołeczna ekipa podjęła przyjezdnych z Empoli. Mecz nie obfitował w wiele emocji, a jedyny gol padł w 42 minucie po rzucie karnym. Bohaterem Lazio został dobrze spisujący się w ostatnim czasie Caicedo. Empoli skomplikowało sobie mocno sytuację, ponieważ klub ponownie znalazł się w strefie spadkowej.
Chievo 0-3 Roma (El Shaarawy 9', Dzeko 18', Kolarov 51')
W jedynym piątkowym spotkaniu Rzymianie wybrali się do Werony na mecz z miejscowym Chievo. Mariusz Stępiński rozpoczął grę w wyjściowym składzie, za to Paweł Jaroszyński musiał pogodzić się z rolą rezerwowego. Roma od pierwszych minut przejęła inicjatywę, już w 9. minucie do siatki trafił El Shaarawy, a do przerwy goście prowadzili dwiema bramkami. Po przerwie jedno trafienie dołożył Kolarov i mecz zakończył się pogromem gospodarzy. Roma wciąż "puka" do strefy Ligi Mistrzów.
Fiorentina 0-0 Napoli
W sobotę o godz. 18 na Stadio Artemio Franchi obejrzeliśmy wyniszczającą walkę przez 90 minut. Nikt jednak nie wyszedł z tego starcia zwycięsko, a Viola podzieliła się punktami z Neapolitańczykami. W prawdzie spotkanie obfitowało w składne, groźne akcje, ale żadna z ekip nie była w stanie skutecznie wykończyć akcji. Druga część spotkania była bardzo brutalna, a sędzia wiele razy sięgał po kartki, jednak obyło się bez czerwonej. Arkadiusz Milik zaczął mecz na ławce, a w drugiej połowie zmienił bardzo słabo wyglądającego Mertensa. Piotr Zieliński rozegrał pełne 90 minut.
Parma 0-1 Inter (Lautaro 79')
Podsumowanie tego meczu można znaleźć TUTAJ
Bologna 1-1 Genoa (Destro 17', Lerager 33')
Piłkarską niedzielę otworzył mecz w Bolognii. Gospodarze zmierzyli się z Genoą, a samo spotkanie było na prawdę przyjemne dla oka. W końcowym rozrachunku okazało się, że wszystkie bramki obejrzeliśmy w pierwszej połowie, a po 90 minutach na tablicy wyników wciąż widniał remis. Bologna uciekła ze strefy spadkowej dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu od Empoli. Genoa plasuje się bezpiecznie w górnej części drugiej dziesiątki stawki.
Torino 1-0 Udinese (Aina 31')
Na Stadio Olimpico de Torino gospodarzom udało się zatrzymać 3 pkt w Turynie. Podjęli Udinese, które po fatalnej pierwszej części sezonu teraz prezentuje się o niebo lepiej. Obie strony miały wiele dogodnych okazji na zdobycz bramkową, ale jedynym, któremu się to udało był Ola Aina. Idealną okazję do zmiany wyniku miał w drugiej połowie Rodrigo de Paul, ale zawodnik nie wykorzystał rzutu karnego. Pozytywnym akcentem, była symboliczna zmiana w doliczonym czasie, kiedy to na boisku pojawił się Łukasz Teodorczyk. Polak nie zdołał oczywiście wpłynąć na spotkanie, ale jest to znak, że uporał się już z groźną kontuzją kolana i wraca do gry.
Sampdoria 0-1 Frosinone (Ciofani 25')
Gdyby trzeba było wskazać najnudniejszy mecz w 23. kolejce Serie A, to najpewniej zwyciężyłoby starcie Interu z Parmą. Jednak na drugim miejscu zdecydowanie należy umieścić spotkanie w Genui. Frosinone miało jeden scenariusz - nie stracić gola. Wydaje się, że goście osiągnęli wynik dużo ponad stan. Bo o ile można było zakładać, że będą murować swoją bramkę z pomocą większości zawodników, to raczej nikt nie spodziewał się, że zdołają gola zdobyć. A jednak, Ciofani strzelił gola w pierwszej połowie i goście cieszyli się z 3 punktów, które mogą okazać się niezwykle cenne w walce o utrzymanie. W drużynie Sampdorii całe spotkanie rozegrali Linetty oraz Bereszyński.
Atalanta 2-1 SPAL (Petagna 8', Ilicić 57', Zapata 79')
Kiedy skończyła się pierwsza połowa, większość kibiców na trybunach w Bergamo przecierało oczy ze zdziwienia. Otóż, kapitalnie spisująca się Atalanta przegrywała do przerwy 1-0 na własnym terenie. W drugich 45 minutach wszystko jednak wróciło do normy i piłkarze trenera Gasperiniego odwrócił losy meczu wygrywając ostatecznie 2-1. Gospodarze depczą po piętach Milanowi i będą jednych z poważnych kandydatów do walki o Ligę Mistrzów. Thiago Cionek zagrał całe spotkanie w ekipie gości.
Sassuolo 0-3 Juventus (Khedira 23', Ronaldo 70', Can 86')
Nie obyło się bez kontrowersji w meczu na Mapei Stadium, gdzie Sassuolo podejmowało lidera Serie A, Juventus. Na początku meczu miała miejsce sporna sytuacja w polu karnym Juve. Niepewny tego wieczoru Wojciech Szczęsny rzucił się w nogi napastnika Sassuolo, wprawdzie dotknął piłki, ale impetem ciała przewrócił zawodnika znajdującego się na czystej pozycji. Środowisko podzieliło się pół na pół w ocenie, czy powinien być rzut karny. Potem jednak Juventus objął prowadzenie za sprawą trafienia Samiego Khediry, a po przerwie dołożył jeszcze dwa gole i goście wygrali kolejne spotkanie.
Milan 3-0 Cagliari (Ceppitelli 13' [sam.], Paqueta 22', Piątek 62')
Kolejka zakończyła się efektownym zwycięstwem Milanu na San Siro. Gospodarze nie mieli litości dla przyjezdnej drużyny Cagliari, chociaż pierwszy gol był prezentem dla gospodarzy, ponieważ Ceppitelli "popisał" się samobójczym trafieniem. Kolejne dwie bramki to dzieło Paquety i Piątka, czyli najlepszego duetu transferowego świata. Dwaj zawodnicy odmienili całkowicie fatalny Milan z pierwszej części sezonu i wydaje się, że Rossoneri złapali silny wiatr w żagle i będą w stanie zagrozić Interowi w walce o trzecie miejsce.
Komentarze (0)