Nerazzurri przegrali w fatalnym stylu na rozpoczęcie sezonu, a katem okazało się Sassuolo. Głos zabrał trener Interu, Luciano Spalletti.
- Tak, rozmawialiśmy wszyscy razem po meczu, jest w porządku, ale bardziej skupiłbym się na naszej grze. Sassuolo zagrało dobry mecz, spisali się w defensywie i byli groźni w kontratakach, ponieważ łatwiej się gra oczekując rywala, a następnie atakując. My im pomogliśmy sposobem, w jakim rozgrywaliśmy piłkę, co dodatkowo utrudniał stan murawy. Późniejsze powroty Chorwatów nie mają wpływu na grę, mecze wygrywają i przegrywają ci, którzy grają, a nie ci, których nie ma.
- Dalbert spóźniał się, nie czytał wystarczająco szybko gry, ale zagrał swoje, choć pewne rzeczy może robić lepiej, szczególnie dośrodkowania. Rozmowa teraz o nim może sprawiać wrażenie, że szukam w nim winnego. Gra drużyny musiała opierać się na długich przerzutach, rzadko mieliśmy okazję do gry z kontry, szczególnie, gdy rywal jest cofnięty i nie zostawia wiele miejsca. Oni mieli tę przewagę, że mogli grać z kontry.
Komentarze (8)
Łatwo teraz gdybać ale jak na treningach wszystko było dobrze i mecz z Athletico to potwierdził to ciężko było przewidzieć taką żenadę. Najbardziej zawiódł mnie środek pola, który powinien to pociągnąć. Brozovic zagrał jak za swoich najgorszych meczy. Za wolno i bez pomysłu. Vecino to już poniżej krytyki. Co on robił na boisku?
Pozdr.