
Drużyna Interu złapała drugi oddech, czy też świetny, aczkolwiek pechowy mecz pucharowy przeciwko Juve to tylko wyjątek potwierdzający regułę? Takie i inne podobne pytania zrodziły się w ostatnich dniach, po tym jak Nerazzurri w niepodobnym do siebie stylu zagrali w rewanżu z obecnym mistrzem Włoch. Odpowiedź będziemy mogli uzyskać już dzisiaj o godzinie 20.45, kiedy to sędzia Russo da sygnał do rozpoczęcia pojedynku czarno-niebieskich z Palermo.
Najbliższy rywal Interu krótko mówiąc, po prostu cieniuje. Słaba postawa w ofensywie, prawie najgorsza defensywa w lidze oraz niespodziewane roszady na stanowisku szkoleniowca sprawiły, że drużyna zamiast walczyć o miejsce w górnej połowie tabeli, będzie musiała do końca rozgrywek bić się o utrzymanie. Zespół prowadzony przez Giuseppe Iachiniego do dzisiaj odczuwa skutki letniej sprzedaży Paulo Dybali oraz braku godnego dla niego zastępcy. Odpowiedzialność za grę stara się brać na swoje barki Franco Vazquez, który najprawdopodobniej stworzy dzisiaj duet z doświadczonym Alberto Gilardino. I to na tego zawodnika obrona gospodarzy musi szczególnie uważać, bowiem to on jesienią sprawił, że podopieczni Manciniego wyjechali ze stolicy Sycylii tylko z jednym punktem. Oprócz tego, dobrym ogniwem wydaje się być bramkarz Stefano Sorrentino. Interwencje tego doświadczonego goalkeepera niejednokrotnie w tym sezonie ratowały skórę zawodnikom Rosanero. Mało dobrych słów możemy powiedzieć o defensywie rywala. Nie można tutaj nie wspomnieć oczywiście o polskim akcencie w tej formacji wyspiarzy, czyli Thiago Cionku, który w kadrze drużyny znajduje się od niedawna i jak na razie nie miał sposobności do pokazania swoich umiejętności. Linia obrony podopiecznych Iachiniego w tym sezonie często zawodzi. Tylko dwa zespoły straciły więcej bramek niż jutrzejsi goście. Indywidualne błędy defensorów mogą więc być szansą dla napastników Nerazzurrich. Palermo na pewno wyjdzie jutro zmotywowane i głodne bramek. Wszystko dlatego, że po raz ostatni w lidze wygrali 24.01 i jutro będą chcieli się przełamać. Ten element sprawi, że walki z pewnością nie zabraknie.
Po środowym spotkaniu z Juventusem można odnieść wrażenie, że Inter podniósł się z kolan. Skazywani na pożarcie Nerazzurri dogonili rywala i byli bardzo blisko jego wyeliminowania. Prasa podaje, że wygrane Derby d'Italia ponownie scementowały szatnię i sprawiły, że morale drużyny znacząco wzrosło. To nastraja optymistycznie w kontekście walki o miejsce premiowane grą w eliminacjach Ligi Mistrzów, bo to pozostaje ciągle celem klubu ze stolicy Lombardii. Zespół prowadzony przez trenera Manciniego jeśli chce jeszcze myśleć o powrocie w przyszłym sezonie do europoejskiej elity, na gwałt potrzebuje punktów, bowiem będąca w gazie Roma ucieka w coraz szybszym tempie. Zawodnicy zdają sobie z tego sprawę i na pewno zrobią wszystko co w ich mocy, żeby po spotkaniu z Palermo trzy punkty pozostały w Mediolanie. Dużym ułatwieniem dla szkoleniowca jest praktycznie brak kontuzji kluczowych zawodników. Poza urazem Joveticia, raczej wszyscy podstawowi piłkarze są zdolni do gry. Czym tym razem zaskoczy nas Mancini? Przyzwyczailiśmy się już do ciągłego rotowania składem przez 50-letniego szkoleniowca. Mimo tego wydaje się, że dzisiaj trener Nerazzurrich postawi na bardziej ofensywne ustawienie, bowiem tylko większa liczba zawodników usposobionych ofensywnie sprawi, że Interowi łatwiej będzie przedrzeć się przez mur broniących zawodników rywala.
Zdecydowanym faworytem wydaje się być drużyna Interu. Zespół Manciniego wie, że aby osiągnąć założone cele musi wygrywać. Z tego samego założenia wychodzą także goście spotkania. Wiedząc, że ich przewaga nad strefą spadkową może w każdej chwili stopnieć do minimum, będą walczyć o każdy centymetr boiska. A to na pewno zapowiada nam dużo emocji i ciekawy wieczór. Pierwszy gwizdek sędziego Russo punktualnie dzisiaj o godzinie 20.45
Ostatnie pojedynki:
24/10/15 Palermo 1-1 Inter (Gilardino - Perisic)
08/02/15 Inter 3-0 Palermo (Guarin, Icardi x2)
21/09/14 Palermo 1-1 Inter (Vazquez - Kovacic)
28/04/13 Palermo 1-0 Inter (Ilicic)
02/12/12 Inter 1-0 Palermo (Garcia sam.)
Przewidywane składy: TUTAJ
Kartka z kalendarza:
Pazzo show. Inter dzięki dwóm golom debiutującego wtedy Pazziniego oraz trafieniu Eto'o odwraca losy spotkania i ze stanu 0-2 wychodzi na 3-2 kończąc mecz zwycięstwem (sezon 2010/11).
Komentarze (5)