
Massimo Moratti oficjanie potwierdził, że 15 listopada władzę w klubie przejmie Erick Thohir. Będzie także uczestniczył w meczu Inter - Livorno na Stadio Giuseppe Meazza. Prezydent przemawiał na zgromadzeniu wspólników Interu. Jego słowa zostały zwieńczone owacją na stojąco.
- To wydaje się dla mnie naturalne, że zmiana tego rodzaju, niezaleźnie od tego, kto tam był, może wytworzyć taką reakcję. Doceniam bardzo te brawa. Jestem bardzo wdzięczny za cierpliwość, którą do mnie mieli.
- Nie sądzę, że będzie jakaś ogromna transformacja jakiegokolwiek rodzaju. Wierzę, że nowi właściciele chcą zbudować coś ważnego. Wiedzą, że mają w rękach poteżne narzędzie i muszą nauczyć się, jak je prowadzić.
- Jestem przekonany, że mają wszystko, czego potrzebują, aby spisać się dobrze. Jestem optymistą.
Potwierdził również, że przy zachowaniu 30% akcji może pozostać na funkcji prezydenta, jeżeli zgodzi się na prośbę Thohira.
- Nie podjąłem jeszcze decyzji. Brawa na tym spotkaniu były dla mojej przeszłości. To było miłe, ale spotkamy się z Erickiem w Indonezji i będziemy wiedzieć, co w przyszłości.
- Jako punkt wyjścia zarząd będzie mieć trzech członków mojej rodziny i pięciu z grupy Thohira. Zamknięcie transakcji zapowiadane jest na dzień 12. listopada lub 15. Bardziej prawdopodobny jest jednak 15.
- Czy jesteśmy jeszcze w Interze? Obietywnie mówiąc, posiadamy 30%, nie 0,01%, więc jesteśmy jego częśćią i będziemy aktywnie uczestniczyć w jego życiu. Musimy dowiedzieć się, które podejście do współpracy będzie najbardziej przydatne dla zespołu.
- Thohir powiedział, że chce przyjść na mecz. On będzie we Włoszech na następnym spotkaniu, więc myślę, że będzie to spotkanie z Livorno w dniu 9. listopada.
Komentarze (2)