
Jak donosi La Gazzetta dello Sport Lautaro Martineza możemy podzielić na 2 wersje: tą z przed pandemii oraz tą po pandemii.
W pierwszej połowie sezonu Lautaro miał "czystą głowę", myślał tylko o dobrej grze i wzmocnieniu swojej pozycji w Interze, także dzięki współpracy z Lukaku. Wtedy jednak jego forma wyraźnie osłabła i miało to związek z plotkami transferowymi. Przestrzelony karny przeciw Bolognie był momentem kiedy zawodnik sięgnął dna.
Plotki o przyszłości gracza irytowały go. Lautaro nigdy nie mówił o odejściu, prędzej było na odwrót: przy kilku okazjach wspominał o chęci pozostania w Interze. Jednakże zainteresowanie Barcelony nie mogło przejść bokiem. Niemożliwe do spełnienia były jednak warunki transferowe na jakich miałby Lautaro przejść do Barcelony, a Inter wcale nie chciał brać żadnych zawodników od klubu z Katalonii.
Oba kluby mają się jeszcze spotkać po zakończeniu sezonu, jednak jak sugerują dziennikarze La Gazzetty Lautaro powinien zostać w Interze. Zawodnik ma po sezonie podpisać nowy kontrakt, z wyższymi zarobkami i bez klauzuli.
Jednakże, póki co, Barcelona nadal z Lautaro nie skończyła. Potrzebuje jednak sprzedać kilku zawodników.
Komentarze (2)