Profesor Stefano Tirelli wykładowca na Katolickim Uniwersytecie Najświętszego Serca Pana Jezusa opowiada o swojej współpracy z obecnym zawodnikiem Romy, Davide Santonem. Gdy Santon był jeszcze zawodnikiem Interu profesor Tirelli został poproszony o pomoc. Trener mentalny miał pomóc odbudować psychicznie wychowanka Interu, który przeżywał ciężki okres w swojej karierze. O szczegółach swojej pracy opowiedział dziennikarzowi na łamach portalu ForzaRoma.info.
- Współprace z Davide Santonem rozpoczęliśmy w ostatniej fazie poprzedniego sezonu. Był to Marzec, a Davide był załamany z powodów, które wszyscy znamy. Gdy tylko dotykał piłki kibice zgromadzeni na Giuseppe Meazza zaczynali gwizdać. Skontaktowano się ze mną, abym pomógł mu odbudować się psychicznie.
- Nastawienie pozytywne lub negatywne zależy od wielu czynników. Kariera Davide zaczęła się w bardzo sprzyjających warunkach za czasów Jose Mourinho. Kolejne lata w Interze, zmiany właścicielskie czy zmiany na stanowiskach trenerskich sprawiły, że mój pacjent tracił pewność siebie co wpłynęło negatywnie na jego psychikę.
- Późniejszy okres, gdy trafił do Newcastle był dla Niego bardzo pozytywny. Grał w wielu ważnych meczach. Później wrócił do Interu. Niestety, w takim środowisku jakie było w Interze po wygraniu Triplety, wystarczył jeden słabszy mecz i już robią z ciebie kozła ofiarnego.
- Davide jest bardzo dobrym facetem i bardzo wrażliwym. Wyczuwa napięcie jakie wokół niego powstaje. Pracujemy nad tym, żeby go wzmocnić mentalnie, żeby bardziej wierzył w siebie.
- Santon opuścił drużynę Interu z wielkim smutkiem, ze względu na te wszystkie lata, które przeżył w Interze. Czuł się w klubie z Mediolanu niczym weteran.
- Teraz odkrył Rzym, którym niewiele wcześniej wiedział.
- Jego obecny trener widzi jego umiejętności piłkarskie jakie posiada. Seria różnych wydarzeń sprawiła, że Santon odradza się psychicznie na nowo. Dzięki znakomitej pracy dyrektorów sportowych Interu oraz Romy dostał on szansę pokazania się i odbudowania piłkarsko w wielki klubie. Wiele zawdzięcza również rodzinie, która była z nim, gdy dostawał pogróżki na różnych portalach społecznościowych kilka miesięcy temu. Obecnie w Rzymie, życie wychowanka Interu powoli wraca do normy.
Komentarze (8)
Ponad milion ofert z całego świata.
https://link.do/nVm0i
Powiedział, że od zawsze jego rodzina kibicowała Milanowi, ale on jako, że jest wychowankiem to czuję się Interistą.
psycholog może mówić o takich rzeczach....