
Mino Raiola, który reprezentuje interesy Stefana De Vrija, spotka się dziś z władzami Interu. Agent piłkarza ma zamiar dowiedzieć się, jakie plany na przyszłość wobec jego klienta mają włoscy działacze. Zdaniem La Gazzetty dello Sport władze Nerazzurrich chciałyby sprzedać piłkarza w letnim mercato, podczas gdy portal FcInternews.it twierdzi, że decyzja w sprawie przyszłości 29-latka jeszcze nie zapadła.
Umowa Holendra obowiązuje do czerwca 2023 roku. De Vrij chciał przedłużyć kontrakt dwa lata temu, ale klub uznał, że jest na to za wcześnie. Doświadczony obrońca, który dobrze radzi sobie w tym sezonie nie zmienił swojego zdania i dalej wyraża chęć gry w czarno-niebieskim trykocie.
Zdaniem La Gazzetty dello Sport, działacze Interu najchętniej sprzedaliby swojego zawodnika po zakończeniu sezonu. Głównym zainteresowanym jego usługami jest Tottenham, którego stery przejął niedawno Antonio Conte. Drugim klubem, który by go chętnie zatrudnił jest Newcastle, ale wydaje się, że jeśli De Vrij opuści Włochy, to będzie wolał dołączyć do drużyny swojego byłego trenera.
Portal FcInternews.it uważa, że dziś na spotkaniu z Raiolą rozstrzygnie się dopiero przyszłość De Vrija. Dziennikarze zauważają, że Holender dostał kilka miesięcy, a może nawet i rok temu, obietnicę od swoich obecnych pracodawców przedłużenia umowy.
Dziś jego agent i on sam powinni się dowiedzieć, jakie naprawdę plany wobec niego mają szefowie Interu.
Komentarze (6)
Nie twierdzę, że tyczy to się Stefana obecnie, ale kto wie jak będzie grać za sezon-dwa. Inną sprawą jest, że obecnie środki te nie zostałyby przeznaczone na inwestycje w młodych zdolnych i tu jest pies pogrzebany.
Moim zdaniem, jeśli sprzedawać, to Lautaro, bo za chwilę jego cena może lecieć w dół ostro. Byle by była gwarancja, że chociaż 80% kwoty Marotta do kieszeni na transfery.
dokładnie, gość zaraz 30 na karku, ostatni moment na poważne pieniądze, jesteśmy w takim miejscu, że każdego grajka powinniśmy sprzedawać w punkcie najwyższej wartości i zastępować młodszym. Za półtora roku kończy mu się kontrakt, a wiadomo jak Raiola negocjuje, skończy się na tym, że będzie chciał z 8 baniek i nie przedłuży kontraktu, bo w Anglii tyle dostanie.
Nie twierdzę, że tyczy to się Stefana obecnie, ale kto wie jak będzie grać za sezon-dwa. Inną sprawą jest, że obecnie środki te nie zostałyby przeznaczone na inwestycje w młodych zdolnych i tu jest pies pogrzebany.
Moim zdaniem, jeśli sprzedawać, to Lautaro, bo za chwilę jego cena może lecieć w dół ostro. Byle by była gwarancja, że chociaż 80% kwoty Marotta do kieszeni na transfery.