
Claudio Ranieri w rozmowie dla Rai Uno wypowiedział się na temat meczu Napoli - Inter.
- Były dwa ewidentne karne. Oni widzieli tylko jeden i to zadecydowało o tym meczu. Maggio powinien wylecieć po faulu na Milito. To prawda, po końcowym gwizdku poszedłem do sędziego i powiedziałem mu co myślę. Szkoda, bo zagraliśmy dobrze, szczególnie w drugiej połowie. Nieważne, to samo stało się w ostatnim meczu Interu z Napoli, ale tu nie było Rocchiego, tu sędziował Celi.
[hide]
Claudio Ranieri kontynuował - W pierwszej połowie czekaliśmy na Napoli, bo wiedzieliśmy, że ich mocną stroną są kontry, szukaliśmy jakiegoś sposbu na nich, ale było ciężko. W drugiej połowie zdecydowałem się na zmianę Obi-Alvarez i przyniosło to efekty. Oni wykorzystali nasze błędy, zarówno przy karnym Cavaniego, jak i przy decydującej bramce.
Trener został zapytany o Sneijdera - Widać, że Holender wraca do swojej najlepszej dyspozycji. Należy pamiętać, że nie było go z nami przez dwa miesiące. Wierzę, że już wkrótce Sneijder wróci do pełnej formy. Pod koniec pierwszej połowy Wesley ciężko pracował, powiedziałem mu żeby zachował zimną krew, że wprowadzę do gry Alvareza, co da nam więcej kreatywności. W drugiej połowie Sneijder zagrał świetnie. To inteligentny piłkarz i z wielką starannością wykonuje polecenia trenera. Uświadomił sobie, że wiele nieprzyjemnych rzeczy dokonał pod koniec pierwszej połowy. Jestem przekonany, że Wesley w Lidze Mistrzów zagra na pełnej mocy.
Ranieri mówił z uśmiechem - W niedzielę mówiłem, że zagraliśmy źle, ale wynik nas cieszy. Dzisiaj było inaczej, zagraliśmy lepiej niż w niedzielę, ale wynik jest inny. Wolałbym pierwszy scenariusz.
Trener mówił następnie o tym co dzisiaj zadecydowało - Motta przechwycił wiele piłek, zapewniał równowagę, dzisiaj zagrał dobre spotkanie. Każdy może popełnić błąd. Czy to był jego ostatni mecz w Interze? Mam nadzieję, że zostanie z nami. Powiedział mi, że chce grać, a on zawsze daje z siebie 100% możliwości w meczu jak i na treningach. Wierzę, że będę z nim jeszcze pracował. To ważny zawodnik dla nas.
- Alvarez? Zagrał dobre spotkanie. Pokazał zdecydowanie więcej niż w pierwszej połowie meczu z Lazio. Stwarzał wiele okazji kolegom z drużyny. On musi być bardziej skoncentrowany pod bramką. Choć tym razem starał się zasłonić piłkę ciałem, to nie miał zbyt dobrego balansu, by strzelić gola.
Po ośmiu zwycięstwach z rzędu (siedmiu, nie licząć meczu z Genoą w Coppa Italia) Nerazzurri pożegnali się Pucharem Włoch, który wygrywali dwa razy z rzędu - Musimy teraz odpowiedzieć na boisku. Myślę, że uzyskaliśmy pewną stabilność i mam nadzieję, że wrócimy na zwycięską ścieżkę. Przed nami ciężki mecz z Lecce. Ten zespół nie pozwala na wiele i ma wspaniałych napastników.
Komentarze (9)