
Claudio Ranieri po porażce z CSKA udzielił wywiadu dla Sky:
- Pozytywny aspekt dzisiejszego meczy? Muszę powiedzieć, że przecież osiągnęliśmy awans już wcześniej i jesteśmy z tego zadowoleni. Dzisiaj próbowaliśmy stworzyć okazję i mieliśmy ich z 4 albo 5, tak samo jak i CSKA. Mój zespół walczył, lecz wynik nie jest korzystny... Zbyt wiele porażek na San Siro? Musimy rozwiązać wiele problemów, z którymi się zmagamy.
[hide]
- Faraoni? Zagrał świetne zawody, był dzisiaj niezwykle pracowity. Nie spodziewałem się takiej gry u niego. Obi? Wiem na co go stać. Coutinho z kolei dopiero wrócił do składu po kontuzji i zagrał dobrze. Alvarez zrobił to, czego od niego wymagałem. Musimy być cierpliwy i powoli wprowadzać tych zawodników.
- Może to zabrzmieć dziwnie, ale zespół ma się dobrze, przeanalizowaliśmy niektóre rzeczy, zwróciliśmy uwagę na aspekty psychologiczne, które pojawiają się w momencie, gdy walczysz, a nic się nie udaje. Teraz czas na Fiorentinę, musimy być spokojni, w przeciwnym wypadku źle podejdziemy do tego spotkania.
- Milito? On ma niesamowitego pecha... Diego i inni napastnicy muszą zachować spokój, to piłka nożna, takie rzeczy się zdarzają.
- Jestem również zadowolony z rezultatu Napoli, to ważne dla włoskiej piłki, że trzy drużyny są w kolejnej rundzie, to dobry znak.
Komentarze (20)
<br />
nie wiem czy to Ranieri pracuje z innym zespołem czy my ów inny zespół oglądamy w tv; na mój gust piłkarze, którzy dwa lata temu byli jednymi z najlepszych w Europie, nie czują się dobrze, kiedy nagle dostają baty od zdecydowanie słabszych i muszą bacznie obserwować tabelę, żeby przypadkiem nie znaleźć się w strefie spadkowej. <br />
Obawiam się, że Ranieri nie jest gościem, który mógłby mocno zmobilizować zawodników, a bez mocnej mobilizacji wyniki nie wrócą.<br />
Na razie jedyną nadzieją są powroty Wes'a, Forlana i Maicona. Jeżeli im się nie uda to niestety będzie bardzo źle...
<br />
Obi to inny typ zawodnika, ma ciąg na bramkę i stać go na błysk kreatywności. Jest bardzo zwrotny, szybki, zwinny, więc de facto ma zadatki na klasowego skrzydłowego. Być może stanie się nim za kilka lat, lecz na chwilę obecną nie daje drużynie stałej jakości. <br />
<br />
Kłamstwem jest, że Coutinho zagrał dziś dobrze, gdyż jego występ był fatalny. Brazyliczyk stanowił najsłabsze ogniwo Interu w pierwszej połowie; powiedzmy to sobie szczerze. Abstrahując, jestem wielkim zwolennikiem jego talentu, ponieważ potrafi wygrać mecz w pojedynkę. Oby jak najprędzej wrócił do pełni sił.<br />
<br />
Alvarez natomiast, jest najbardziej utalentowanym zawodnikiem młodego pokolenia, jakiego mamy. Widać w jego grze dojrzałość, przeplataną z nonszalancją, co ma dobre i złe strony. Nie zmienia to faktu, że pod nieobecność Sneijdera jest to jedyny piłkarz Interu, który potrafi wziąć na siebie ciężar gry. Ponadto, jest to jeden z nielicznych, który analizuje sytuację przed podaniem piłki i nie dąży do bezproduktywnych wykopów przed siebie. Dziś Ricky zaprezentował się przyzwoicie. Dziwi mnie tylko, dlaczego nie Ranieri nie zaczyna od niego ustalania składu drugiej linii...<br />
<br />
By the way, z przykrością stwierdzam, że procent udanych podań Cambiasso w poprzednich meczach oscylował w granicach 25-35 %, co napawa mnie smutkiem.<br />
<br />
Cambiasso: Zagraliśmy dobry mecz zabrakło nam tylko trochę szczęścia. Wiemy co poprawić, musimy zachować spokój i ciężko pracować<br />
Paolillo: Zespół świetnie gra w lidze mistrzów,cel minimum to finał teraz musimy nadrobić punkty w walce o scudetto.<br />
<img src="/files/emoticons/18" alt="<hold>" />
Diego i inni napastnicy muszą zachować spokój<img src="/files/emoticons/38" alt="<vuvuzela>" />