
Wywiad z Andreą Ranocchią przeprowadził Matteo Barzaghi ze Sky Sport. Obrońca Interu mówił w nim na temat pożegnania się z grą na Mistrzostwach Świata, chociaż początkowo był powołany na listę 24. graczy.
Jak się teraz czujesz? Jesteś smutny?
- Oczywiście, że jestem. Smutek jest tutaj normalną rzeczą. Każdy chciałby zagrać w Pucharze Świata, ale jestem szczęśliwy, że trener wahał się do ostatniego dnia. Biorą pod uwagę fakt, że w okresie styczeń-luty grałem bardzo mało mogę powiedzieć, że jestem usatysfakcjonowany powołaniem najpierw do listy 30-, potem do listy 24-graczy.
Jaka była umowa z Prandellim?
- Poprosił mnie, abym był dostępny jako 24 zawodnik, ponieważ niektórzy zawodnicy nie byli w najlepszej formie. Natychmiast się zgodziłem, bo drużynie narodowej się nie odmawia. Próbowałem skorzystać z tej szansy do samego końca.
Komentarze (0)