
Końca dobiega miesiąc listopad. Czas na krótki przegląd wydarzeń u najaktywniejszych kibiców Interu oraz sprawdzenie jak dopingowali oni nasz ukochany klub w różnych miastach. Turynie, Belgradzie, Bergamo, Kazaniu, Parmie i oczywiście w Mediolanie.
Z wydarzeń około meczowych. Przed derbami Włoch kibice Interu i Lazio mieli okazję spotkać się na specjalnym dniu... tatuażu. Można było zrobić sobie nową „dziarę” lub zwyczajnie spotkać się z kolegami z Rzymu i przy piwie porozmawiać o życiu ultrasów.
Przy okazji meczu z Sampdorią ultrasi z Curva Nord wydali specjalną wiadomość, która miała nawoływać do kibiców, by zamiast robić kibicowskie wojny w imieniu kibiców z Curva Nord na facebooku podnieść tyłek z krzesła i ruszyć się na stadion aby naprawdę dopingować swój klub. Jednocześnie ultrasi zaznaczyli, że nie mają nic do fb pod warunkiem, że jest on stosowany do tego do czego powinien, czyli przede wszystkim kontaktu z innymi ludźmi.
Przed derbami Rzymu kibice Interu zapowiedzieli swoją obecność na Stadio Olimpico gdzie wraz z ultrasami Lazio mieli zamiar uczcić pamięć zmarłego pięć lat temu Gabriele. Został on zabity przez policję w 2007 roku.
31 października 2012: Inter Mediolan : Sampdoria Genua
W meczu z Sampdorią kibice wypadli przyzwoicie. Na trybunach nie zabrakło ultrasów, na Curva Nord nie zabrakło mocnych gardeł. Na trybunie północnej dominowały głównie flagi na których symbole Interu oraz grup kibicowskich czarno-niebieskich.
3 listopada 2012: Juventus Turyn : Inter Mediolan
Derby d'Italia to spotkanie które elektryzowało całe środowisko kibicowskie Interu. Ultrasi Nerazzurrich dali o sobie znać wypełniając stoprocent przyznanego im miejsca. Cały sektor mienił się w kolorach czarnym, niebieskim i... pomarańczowym. To od koszulek ochroniarzy, którzy oddzielali kibiców wrogich drużyn. W Turynie fani Interu dali z siebie wszystko.
8 listopada 2012: Partizan Belgrad : Inter Mediolan
Do Belgradu również pojechała delegacja. Flagi, kartony, szaliki – niezbędnik Interisty w Belgradzie. W stolicy Serbii przydały się też pięści. Bo chwilami było ciekawie.
11 listopada 2012: Atalanta Bergamo : Inter Mediolan
Na małe derby Lombardii pojechało bardzo wielu kibiców Interu. Pewnie też ze względu na to, że do Bergamo jest bardzo blisko. Tam fani Interu byli bardzo aktywni – szczególnie w dopingu. Specjalnej oprawy nie było – dominowało kilka wielkich flag. Był również doping a'la „Poznań”.
18 listopada 2012: Inter Mediolan : Cagliari Calcio
Po niemal trzech tygodniach Inter wreszcie znów zagrał u siebie. Piłkarze jednak się nie popisali, a kibice również nic szczególnego nie zaprezentowali.
22 listopada 2012: Rubin Kazań : Inter Mediolan
Choć Stramaccioni nieco zlekceważył mecz z Rubinem, spotkania tego nie zlekceważyli kibice. Ci są zawsze i wszędzie – nawet w odległym Kazaniu. W marnych warunkach przyrody, z marznącymi palcami przyszło kibicom Interu oglądać blamaż swojej drużyny w rywalizacji z Rubinem.
26 listopada 2012: FC Parma : Inter Mediolan
W Parmie tifosi Interu znów zaprezentowali się przyzwoicie. Miejsca zostały tłumnie wypełnione, doping był żywy, trybuna mieniła się na czarno-niebiesko. Tylko piłkarze znów nie dopisali.
Komentarze (3)