
Inter Mediolan chce za wszelką cenę sprowadzić Andreę Ranocchie już w styczniu. FC Genoa, na razie nie chce pozbywać się swojego utalentowanego stopera, dlatego Nerazzurri muszą podjąć jakieś kroki. Mówi się, iż dojdzie do wymiany młodzieży pomiędzy obydwoma klubami.
W zamian za przyspieszoną przeprowadzkę Ranocchii do Mediolanu, Inter spakuje i wyśle do Genui dwóch młodych graczy pierwszego składu. Mowa tu o Jonathanie Biabianym oraz Davide Santonie. W przypadku Francuza, w grę wchodzi nawet transfer definitywny. W prawdzie nie można odmówić Biabianemu, który wybiegł w podstawowej jedenastce już sześć razy, ambicji i woli walki, to jednak zaczyna on blednąć na tle doświadczonych ofensywnych graczy Interu.
Sprawa Santona jest zupełnie inna. Il Bambino nie przekonał do siebie Rafy Beniteza i mimo, iż występy Włocha nie są jakoś szczególnie gorsze od gry Maicona i Chivu, Hiszpan raczej nie zdecyduje się przełożyć umiejętności Santona nad te Rumuna i Brazylijczyka. W efekcie, Santon, który musi grać, nie gra prawie nic. Inter od początku widział w Santonie przyszłość klubu, gracza, który podążyłby ścieżką Facchettiego, dlatego transfer definitywny jest wykluczony.
Komentarze (26)
Już patrzeć nie mogę na tych naszych młodych , "zdolnych".
<br />
Taka wymiana jest jak oddanie moździerza i karabinu za bagnet. <img src="/files/emoticons/27" alt="
No ale jakby Biabiany odszedl to juz napewno jakis napadzior w styczniu by musial zawitac.
<br />
Wypożyczenie to dla Santona niezłe rozwiązanie, on faktycznie musi grać, a miejsca w składzie jak nie miał u Mourinho tak nie ma u Beniteza.<br />
<br />
Ranocchia zaś obowiązkowo musi przyjść już zimą. Skoro i tak ma być nasz to zróbmy wszystko by to przyspieszyć - Andrea zastąpi do końca sezonu kontuzjowanego Samuela i już zacznie się adaptować do nowej drużyny, a my nie będziemy musieli w styczniu robić eksperymentów a la Cahill.