Przed inauguracją nowego sezonu, wywiadu dla telewizji Dazn udzielił jeden z letnich nabytków Interu, Stefano Sensi.
- Będąc szczerym, mam gęsią skórkę, gdy słyszę doping kibiców Interu. Naszym celem jest sprawić, aby byli szczęśliwi i dumni z tego powodu, że są naszymi kibicami. Dlatego dam z siebie wszystko w każdym spotkaniu i będę walczył do ostatniej kropli potu w tej koszulce - powiedział środkowy pomocnik.
- Nigdy nie wyobrażałem sobie, że osiągnę taki punkt w mojej karierze, chociaż zawsze do tego dążyłem. Teraz jestem przekonany, że dołączyłem do odpowiedniego klubu we właściwym czasie. Krążyły plotki o AC Milanie i Barcelonie, ale gdy tylko usłyszałem, że Inter jest zainteresowany, to był to mój cel. Nie sądzę, że osiągnąłem pełną dojrzałość jako zawodnik, ale jestem jestem na dobrej drodze. Myślę, że jestem gotowy do gry w Interze dzięki kolegom z drużyny i trenerowi. Wszyscy ciepło mnie przywitali i sprawili, że poczułem się jak w domu - stwierdził 24-latek.
- Przy Antonio Conte pracuje się ciężko, ale ciężka praca popłaca. On nienawidzi lenistwa, ponieważ przynosi dla zespołu efekt odwrotny od zamierzonego. Prosi nas o dużo ruchu i pewności siebie. Nasze cele są z pewnością ambitne, ale nie chcemy porywać się na coś, na co nie jesteśmy gotowi. Kto wie, być może już teraz będziemy mogli konkurować o najwyższe cele - kontynuował zawodnik.
- Lukaku jest graczem, który grał w dużych klubach. Daje nam odpowiednią moc i mentalność. Dobrze dogaduję się również z Brozoviciem. Nie spodziewałem się, że będzie tak dobrze, często szukamy siebie nawzajem na boisku - zakończył piłkarz.
Komentarze (6)