
Kryzys Interu trwa i nie widać jakichkolwiek symptomów, by wkrótce miało się to odmienić. Po spektakularnym zwycięstwie 5-0 na Chievo na początku grudnia, Nerazzurri nie potrafili przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę ani razu i z pierwszego miejsca w tabeli z hukiem spadli na czwartą lokatę.
W tym czasie podopieczni Luciano Spallettiego rozegrali 7 ligowych spotkań i na 21 punktów możliwych do zdobycia, zdołali uciułać zaledwie 5. Począwszy od meczu z Lazio rozegranego 30. grudnia, Inter zremisował 4 kolejne spotkania. Ostatni raz taka seria spotkań, w których Nerazzurri dzielili się punktami z rywalem miała miejsce na przełomie października i listopada 2004 roku. Wtedy drużyna dowodzona przez Roberto Manciniego ostatecznie zatrzymała swój licznik na 7 remisach z rzędu. Zawodnicy w czarno-niebieskich trykotach nie potrafili zwyciężyć kolejno z Milanem, Lecce, Lazio, Fiorentiną, Bologną, Cagliari oraz Juventusem. Ostatecznie tamten sezon Inter zakończył na 3. miejscu, wywalczając prawo do gry w 3. rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Czy i tym razem czeka nas podobny scenariusz?
Komentarze (2)