Po wczorajszym meczu Atletico Madryt z Interem Mediolan (2:1) trener gospodarzy Diego Simeone na konferencji prasowej podsumował spotkanie i odpowiedział na pytania dziennikarzy.
- Jestem dumny z zespołu: z jego pracy, z reakcji na boiskowe wydarzenia i realizacji przygotowanego przez nas planu. W pierwszej połowie bardzo dobrze wykorzystywaliśmy szybkie przejścia i sprawialiśmy Interowi problemy na bokach. Strzeliliśmy gola, mieliśmy kolejne sytuacje i zagraliśmy świetnie. Potem mierzyliśmy się jednak z jedną z najlepszych drużyn w Lidze Mistrzów. Wiedzieliśmy, że będziemy musieli głęboko bronić i zachować siły, by wychodzić spod pressingu. W drugiej połowie, po wyrównaniu na 1:1, zrozumiałem, że trzeba zmienić przebieg meczu. Zmiany znacznie podniosły jakość naszej gry, przesunęliśmy się wyżej, ograniczyliśmy ich szybkie ataki, które przy Thuramie i innych dynamicznych zawodnikach mogły być dla nas bardzo groźne. Walczyliśmy do końca i mieliśmy okazje, aż wpadł gol Gimeneza. Jestem bardzo zadowolony z zespołu i z tego, jak realizował plan.
O Gimenezie:
- Jest dla nas niesamowicie ważny. To jeden z naszych kapitanów. Daje nam dokładnie to, co inni liderzy dają w swoich sektorach boiska. Jest niezwykle istotny i musimy utrzymać go w jak najlepszej dyspozycji, żeby nadal mógł dawać nam wszystko, co ma do zaoferowania.
Kto był dziś najlepszym zawodnikiem?
- Właśnie dlatego, gdy przed meczem zapytano mnie, co najbardziej cenię w tej drużynie, odpowiedziałem: zrozumienie. W pierwszej połowie zagraliśmy dobrze, ale to był trudny mecz. Rywal był wymagający, często nas spychał, musieliśmy szukać kontr. W drugiej połowie, dzięki zmianom, graliśmy inaczej - to był kompletnie nowy mecz. A potem mieliśmy szczęście, że Gimenez trafił w ostatniej akcji.
Awansowaliście o osiem miejsc w tabeli. Jesteście w stanie skończyć fazę w TOP 8?
- Myślimy już o kolejnym meczu.
O Pubillu i Johnny’m Cardoso:
- Johnny długo nie grał przez kontuzję, ale wykonuje świetną pracę. Trenuje coraz lepiej - i dlatego gra, bo daje to, czego potrzebuje drużyna. Musso spisał się dobrze, a Conor Gallagher zawsze jest głodny gry. Potrzebujemy każdego - bez zmienników nie damy rady na dłuższą metę.
Gol w ostatniej minucie, po stałym fragmencie - ważny sygnał na przyszłość?
- Ciężko nad tym pracujemy. Mamy wielu zawodników dobrze grających głową, a gole po stałych fragmentach są kluczowe, jeśli chcesz wygrywać turnieje. Pracujemy nad tym cały czas.
Powiedział Pan, że Inter należy do najlepszych ekip w Lidze Mistrzów. Czy w takim razie dzisiejsza wygrana sprawia, że Atletico stało się realnym kandydatem do triumfu w całych rozgrywkach?
- Idziemy od meczu do meczu. Mamy jeszcze bardzo dużo do poprawy. Na tym musimy się skupić.
Czy gol Gimeneza to efekt jego indywidualnej pracy? Mówił mu pan coś po meczu?
- Tak, powiedziałem mu, że zdobył niesamowitego gola. Jose jest tytanem pracy, wojownikiem, ma w sobie ogromną pokorę i świadomość, jak ważny jest ten klub. Jest jednym z naszych kapitanów i cieszę się, że to właśnie on miał okazję dać nam to zwycięstwo.
Komentarze (0)