
Były szkoleniowiec Interu Mediolan – Luigi Simoni – w wywiadzie dla SkySport24 wypowiedział się na temat obecnej sytuacji Nerazzurrich, którzy we wtorkowy wieczór wyraźnie ulegli Tottenhamowi Hotspur w spotkaniu Ligi Mistrzów.
- Przebieg pierwszego meczu zdeterminowały bramki zdobyte na początku spotkania, po 17 minutach było już przecież 3:0. Wczoraj Tottenham zademonstrował świetną grę i znakomite przygotowanie fizyczne. Najlepszy na boisku był Bale, który na dobrą sprawę w pojedynkę wygrał ten mecz dla swojego zespołu. Problemem Interu, poza licznymi kontuzjami, jest to, że w ubiegłym sezonie wygrali wszystko a latem zmienili trenera.
- Niektórzy zawodnicy są nie do poznania w porównaniu z poprzednim rokiem. Drużyna zacznie grać na swoim poziomie, kiedy do składu powrócą zawodnicy, którzy aktualnie pauzują. Miejmy nadzieję, że mimo to nie będzie problemów z wywalczeniem awansu do dalszej fazy rozgrywek. Klub być może za bardzo zaufał młodym zawodnikom, którzy mają wysokie umiejętności, ale jeszcze nie są gotowi do gry na tym poziomie.
Simoni odniósł się także do zachowania Cristiana Chivu, który po raz kolejny zgłaszał w trakcie meczu pretensje do Rafaela Beniteza – Kiedy zawodnik kłóci się z trenerem najlepszym rozwiązaniem będzie, jeśli zmieni otoczenie. Dla mnie Chivu nie zasługuje na grę, nie tylko ze względu na formę, jaką obecnie prezentuje, ale także jego zachowanie w stosunku do Beniteza. Trzeba jednak przyznać, że wszyscy piłkarze są jakby nieco bardziej nerwowi, nawet ktoś taki, jak Lucio. Mimo wszystko uważam, że Inter i tak zdobędzie scudetto, nawet jeśli teraz ma pewne problemy.
Komentarze (19)
co do Rumuna dla mnie on powinien byc zastepca Samuela i Lucio a lewa Santon i Zanetti,tylko ze jak wszyscy pomocnicy kontuzjowani to Javier musi grac w 2 linii,a slabo mu to wychodzi czy w tym czy tamtym sezonie, w ofensywie nie daje prawie nic,z wyjatkami,to jest obronca
Natomiast niedopuszczalna jest kłótnia z trenerem.<br />
Pozdr.
<br />
Bale jeśli miałby przyjść to dopiero w lecie. Po drugie Tottenham go nie będzie chciał sprzedać. Oni budują młodą drużynę, która za 2-3 lata ma osiągnąć szczyt i nie oddadzą Bale, chyba że pojawi się kosmiczna oferta, a Inter takiej na pewno nie złoży. Po za tym Inter musiałby przebić oferty innych klubów z City na czele, więc szanse są zerowe. Prędzej przyjdzie Antonelli zimą.<br />
<br />
Młody obrońca już jest i ma na nazwisko Ranocchia, więc co to za pomysł z młodym środkowym obrońcą. Za każdym razem piszesz o tym samym, zeby sprowadzać młodych. Mamy już takich (Coutinho, Biabiany, czy Obiorah) i muszą grać, a jak to wygląda widzimy. nie jest kolorowo. Nie można budować składu w oparciu jedynie o młodych piłkarzy, takich już mamy, trzeba nam realnych wzmocnień po jednym przyzwoitym zawodniku w każdej formacji, żeby rafa miał większe pole manewru. Przyjdzie pewnie Antonelli, a mój czarny koń to Podolski.<br />
<br />
Bardziej niż Bale przyglądałbym się Contrao z Benfici i użył Figo do negocjacji.
<br />
To tylko moje zdanie, ale Maicon gra o wiele gorzej niż Chivu, więc nie ma co się czepiać tylko Rumuna i niepowodzenia drużyny zwalać na niego. Z przodu jest Sneijder, któremu piłka nie siedzi, ale próbuje na siłę ciągle uderzać. Muntari podaje jakieś dziwne piłki, Biabiany biega wszerz boiska, Pandev nie istnieje, Milito MOŻE wróci do formy w niedługim czasie, Zanetti nigdy nie był piłkarzem, który decydował o losach spotkań, Lucio i Samuel popełniają błędy, nie wystrzegają ich się także bramkarze (3 gola Luca mógł nie wpuścić, schematycznie to wyglądało i mógł przeciąć podanie), ale wszyscy winią Chivu jakby tylko przez niego drużyna grała słabo.