We wtorek Mario Balotelli spotkał się z niepełnosprawnymi dziećmi w instytucie Don Gnocchi. Gdy został zapytany o swój ulubiony klub, bez zastanowienia odpowiedział, że jest nim Milan. Do dziś zdążyło to wywołać falę oburzenia u kibiców Nerazzurich, dlatego jego siostra postanowiła porozmawiać o tym z dziennikarzami La Repubblica.
"Mario tylko żartował. Nie wiem, dlaczego on to zrobił, ale wydaje mi się, że chciał przyciągnąć uwagę dzieci. O to musicie zapytać jego. Nie wiem, czy zachował się dobrze" - mówiła Cristina.
"On kibicował Milanowi gdy był mały. Teraz jest szczęśliwy w Interze i chce tu zostać" - zakończyła siostra piłkarza.
Komentarze (11)