W ostatnim meczu w tym roku Inter pokonał na wyjeździe Atalantę. Teraz Nerazzurrich czeka prawie dwumiesięczna przerwa od rozgrywek spowodowana Mistrzostwami Świata w Katarze.
Pierwsze minuty spotkania w Bergamo należały do gospodarzy. Podopieczni Gian Piero Gasperiniego stworzyli sobie kilka okazji do zdobycia otwierającego gola. W 25. minucie Daniele Chiffi podyktował rzut karny dla drużyny Atalanty. Decyzja ta spotkała się z wielkimi pretensjami zawodników Interu. Jak pokazały powtórki, arbiter popełnił ewidentny błąd wskazując na jedenastkę za rzekomy faul na Duvanie Zapacie. Chwilę później rzut karny na bramkę zamienił Ademola Lookman. Na odpowiedź podopiecznych Simone Inzaghiego nie trzeba było jednak długo czekać. Jeszcze przed przerwą bramkę wyrównującą zdobył niezawodny ostatnimi czasy Edin Dzeko. Do przerwy w Bergamo było 1-1.
Druga część gry rozpoczęła się od naporu Nerazzurrich, którzy z wielką ambicją ruszyli po bramkę dającą prowadzenie. W 56. minucie dośrodkowanie na pole karne posłał Federico Dimarco, a piłkę do siatki z bliskiej odległości wpakował Edin Dzeko. Dla Bośniaka to szósta bramka w tym sezonie Serie A. Parę minut później było już 3-1. Gola samobójczego po rzucie rożnym strzelił Jose Luis Palomino. Gdy wszystko wskazywało na to, że Inter spokojnie dowiezie zwycięstwo do końca, gola kontaktowego zdobył wspomniany wcześniej Argentyńczyk. Do końca meczu wynik nie uległ już jednak zmianie. Inter zakończył pierwszą fazę sezonu bardzo ważnym zwycięstwem.
Składy, w jakich wystąpiły oba zespoły:
ATALANTA (3-4-1-2): Musso; Toloi, Demiral, Scalvini; Hateboer, Pasalic, Koopmeiners, Maehle; Ederson; Lookman, Zapata.
Rezerwowi: Rossi, Sportiello, Okoli, Palomino, Djimsiti, Zortea, Ruggeri, Soppy, Malinovskyi, Boga, Hojlund.
INTER (3-5-2): André Onana; Milan Skriniar, Stefan de Vrij, Alessandro Bastoni; Denzel Dumfries, Nicolo Barella, Hakan Calhanoglu, Henrikh Mkhitaryan, Federico Dimarco; Edin Dzeko, Lautaro Martinez.
Rezerwowi: Samir Handanovic, Alex Cordaz, Francesco Acerbi, Raoul Bellanova, Robin Gosens, Mattia Zanotti, Valentin Carboni, Kristjan Asllani, Marcelo Brozovic, Roberto Gagliardini, Joaquin Correa.
Komentarze (64)
a/ ogólnie słabsza dyspozycja bloku obronnego,
b/ taktyka Inzagiego, w której oba wahadła są na wskroś ofensywne i przede wszystkim słabi z nich obrońcy
c/ dość ofensywny środek w przypadku braku Brozo, który jednak dużo lepiej łączy obronę z atakiem i potrafi odzyskać wiele piłek
d/ inne
piszczcie swoje propozycje, jestem ciekawy jak reszta uważa,
wg. mnie- najbardziej pasuje B i C razem
Ludzie tutaj często nie odróżniają czy ktoś hejtuje dla zasady, czy krytykuje, bo są ku temu podstawy.
Lazio gra bardzo wysoką obroną.
Milan często też - drużyna, która podejmuje największą ilość pressingów.
Atalanta też gra bardzo wysoko.
Po prostu skończyła się moc czerpana z Conte a Inzaghi nie umie nad np. grą w obronie zapanować.
Jest pare rzeczy do poprawienia jak w każdym zespole, ale taka jest piłka.
Martwi jedynie że nasz atak opiera się na Dżeko. Temat do przemyśleń dla zarządu.
Generalnie runda pozytywna bo i awans z grupy śmierci i max 3 punkty straty do wicelidera.
Jakoś dziwnie jestem spokojny o to że Napoli mistrza nie wygra. Czy wygra Inter? Na pewno nie jesli LM, Correa będą grali tak jak w pierwszej części i jeśli nie naprawimy Belga albo podmienimy go na kogoś kogo można wpuścić na boisko.
Odnośnie maksymalnej straty do wicelidera. Rzeczywiście możemy mieć tylko 3 pkt straty.
Niestety tak samo będziemy mieli maksymalnie 3 punkty przewagi nad miejscem 7mym. To już gorzej brzmi.
No i prawdopodobnie na mundial pojedziemy po za top 4.
Chyba, że i Roma i juve nie wygra.
Runda jest pozytywna TYLKO dzięki LM. Tylko i aż. Bo naszym obowiązkiem niezmiennie będzie gra o mistrza, oprócz LM.
Bardzo dobre 40 minut.
Pozostały czas gry taki do jakiego Inter nas przyzwyczaił z mocnymi. Dużo chaosu i zero kontroli nad meczem.
Ogromne pochwały dla zespołu, że podniósł się po tym co najmniej dziwnym karnym.
Oczywiście musi być wzmianka o trenerze
Najpierw wykluczył Gosensa z szans na mundial. Następnie postanowił to samo zrobić z Dumfriesem.
Gość jest zajechany co widać od kilku kolejek ale będzie grał pod korek,
Ile się da, aż nie złapie kontuzje albo sam zejdzie jak dziś.
No ale nie ma kto grać. W końcu każdy inny klub serie a ma lepszą ławkę od nas Krunicie, Celiki, desty, Juan Jezusy i wielu innych to prawdziwe kozaki z ławki i nawet potrafią grać w podstawie
Bardzo ważne trzy punkty. Nie tylko zapisujemy je sobie ale również rywal je traci.
Dobrze, że w końcu się zorientowaliśmy, że tak to działa.
Ogólne wnioski bez zmian.
I za nim zaczniecie się podniecać z całokształtu (z tego meczu trzeba się cieszyć).
Przypominam, że z kandydata do Scudetto aktualnie jesteśmy w szerokim gronie kandydatów do top 4.
I wiem, wszyscy będą grać gorzej, a my lepiej.
W końcu, Spalletti, Pioli, Allegri, Gasperini, Mourinho, Sarri to przy Inzaghim - ogórki.
Aktualnie ratuje nas tylko jakość kadry.
Pozdrawiam i dużo zdrówka dla naszych na mundialu.
I oby nic nie było Dumfriesowi bo źle to wyglądało.
Dopóki Inzaghi nie zajedzie go jak Dunfriesa to będzie dobrze.
Chociaż na obronę Simone akurat w ataku nie ma kim grać.
A przecież ustawienia nie zmieni i nie spróbuje czegoś innego. Tak nie wolno.
Ps. Lautaro to co zawsze. Chimeryczny jak zawsze. Dziś nawet pięknie przedłużył piłkę we własnym polu karnym. Nawet Skriniar się tego nie mógł spodziewać.
ja zaczęliśmy grać se w piłeczkę radosną po kontatkowym golu Atalanty jakby było 2:2 to myślałem, że szlag mnie trafi. jedyny Onana wiedział co jest 5 i zabijał mecz. jak banda nieodpowiedzialnych palantów momentami. napisu "no al calcio moderno" nie widzieli czy jak?
Walka o miejsca 2-4 trwa dla Interu w najlepsze.
Poziom sędziowania bardzo niski