
Inter przełamał się i po dwóch z rzędu porażkach w Serie A pokonał na wyjeździe Sassuolo. Obie bramki dla drużyny Simone Inzaghiego zdobył świetnie dziś dysponowany Edin Dzeko.
Kibice zgromadzeni na MAPEI Stadium od samego początku meczu oglądali wysokie tempo gry. Oba zespoły starały się grać odważnie, dążąc do zdobycia otwierającej bramki. Dwukrotnie przed szansą zdobycia gola stanął Lautaro Martinez, jednak Argentyńczyk nie zdołał wykorzystać żadnej z nich, potwierdzając słabą dyspozycję strzelecką z ostatnich tygodni. Gdy wydawało się, że wyrównana pierwsza połowa zakończy się remisem, rzut rożny wykonał Hakan Calhanoglu. Turek zacentrował na pole karne, piłkę zgrał Dumfries, a dobrze ustawiony Edin Dzeko trafił do siatki strzałem z bliskiej odległości. Dla Bośniaka była to setna bramka w Serie A. Nerazzurri schodzili do szatni z jednobramkowym prowadzeniem.
Jeszcze w pierwszym kwadransie drugie połowy Simone Inzaghi posłał w bój Milana Skriniara, który miał pomóc w dowiezieniu prowadzenia do końca spotkania. Plan trenera Nerazzurrich legł jednak w gruzach dwie minuty później, gdy Andre Onanę pokonał Davide Frattesi. Po raz kolejny w tym sezonie źle zachowała się defensywa Interu, która nie upilnowała gracza Sassuolo we własnym polu karnym. Naładowany zdobytą bramką zespół gospodarzy ruszył do kolejnych ataków. Świetną okazję do zdobycia bramki mieli jednak goście z Mediolanu. Głową uderzał Lautaro Martinez, lecz kapitalną paradą popisał się Andrea Consigli. Chwilę później golkiper Sassuolo nie miał już nic do powiedzenia, gdy Edin Dzeko strzałem głową wykorzystał świetne dośrodkowanie Henrikha Mkhitaryana. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie. Po świetnym występie z Barceloną w Lidze Mistrzów podopieczni Simone Inzaghiego potwierdzili niezłą dyspozycję, wygrywając na trudnym terenie w Reggio nell’Emilia. Gracze Interu mogą więc w dobrych nastrojach przygotowywać się do środowej rywalizacji z Dumą Katalonii.
Składy, w jakich wystąpiły obie drużyny.
SASSUOLO(4-3-3): Consigli; Toljan, Erlic, Ferrari, Rogerio; Frattesi, Maxime Lopez, Thorstvedt; Laurienté, Pinamonti, Konradsen.
Rezerwowi: Pegolo, Russo, Marchizza, Ayhan, Henrique, Harroui, Alvarez, Obiang, Antiste, D’Andrea, Tressoldi, Kiriakopuulos.
Trener: Dionisi.
INTER(3-5-2): André Onana; Danilo D’Ambrosio, Francesco Acerbi, Alessandro Bastoni; Denzel Dumfries, Nicolo Barella, Kristjan Asllani, Hakan Calhanoglu, Federico Dimarco; Edin Dzeko, Lautaro Martinez.
Rezerwowi: Samir Handanovic, Nikolaos Botis, Milan Skriniar, Stefan de Vrij, Matteo Darmian, Raoul Bellanova, Robin Gosens, Roberto Gagliardini, Henrikh Mkhitaryan, Valentin Carboni, Aleksandar Stankovic, Dennis Curatolo.
Trener: Simone Inzaghi.
Komentarze (85)
104 minut - Correa
166 minut - Dżeko
227 minut - Lukaku
247 minut - Lautaro Martinez
Lautaro to już zaczyna nawet w bramkę zupełnie nie trafiać.
Z krytyka lukaku jeszcze bym sie wstrzymal , niech wroci i ma szanse sie rozegrac.
Lautaro rowniez nie jest jest zadnym gwarantem , jako drugi napastnik moze grac conajwyzej.
BRAWO WYJAZDOWICZE, BRAWO DRUŻYNA!
A jeszcze czekamy na Lukaku. Wszystko poniżej top 3 powinno powodować wyrzucenie Szymona.
No chyba, że zrobi coś niesamowitego w LM, to wtedy wystarczy top 4.
Ale to jest obowiązek nad obowiązkami.
Kadrę mamy żeby grać o mistrza do końca. Tylko ten początek martwi.
Lautaro partaczyl strasznie.
Dzeko jest najlepszym napastnikiem Interu obecnie.
LM ma 100% szanse na gola głową = Pudło / Dżeko to samo = Gol
LM ma kilka szans na strzał na bramke = Pudło / Dżeko = Groźny strzał
Gdybym patrzył tylko na mecz to wydawałoby mi się, ze to Dżeko wart jest 70 mln a nie LM.
Prawda jest taka, że może nie Samir jest główną przyczyną takich wyników (chociaż wiadomo, że jest) a nasz TOP strzelec co ma tyle samo goli co Dżeko czy Milik.
Fajnie, że się u nas dobrze czuje, ale jego skuteczność to dramat.
Na dziś mi wystarczy, szkoda soboty