
Milan Skriniar wyrósł po transferze z Sampdorii do Interu na jednego z najlepszych obrońców Serie A, a może nawet i Europy. Nie dziwi więc fakt, że interesują się nim czołowe kluby Starego Kontynentu takie jak Real Madryt i FC Barcelona, które według hiszpańskich mediów mają w letnim oknie transferowym stoczyć bój o słowackiego obrońcę.
Barcelona w Skriniarze widzi następcę Gerarda Pique. Po ewentualnym transferze do Hiszpanii obrońca Interu musiałby na początku pogodzić się z rolą rezerwowego, a później gdy Pique skończy karierę zająć jego miejsce. Wydaje się, że obrońca Interu nie zgodzi się na rolę rezerwowego. Zupełnie inaczej wyglądałaby jego sytuacja po transferze do Królewskich, ponieważ Słowak wskoczyłby od razu do wyjściowego składu. Jednak, żeby te scenariusze się sprawdziły, to hiszpańscy działacze muszą najpierw przekonać do transferu działaczy Interu. Ci na pewno nie pozbędą się utalentowanego obrońcy za „czapkę gruszek’. Oferta rzędu 60 mln euro, o której spekuluje część hiszpańskiej prasy na pewno nikogo w Mediolanie nie zadowoli. Po cichu pisze się, że żeby Skriniar przeszedł do jakiegokolwiek klubu, ten musi zapłacić za niego tyle, aby uczynić go najdroższym obrońcą w historii piłki nożnej.
Komentarze (6)