Poniżej znajdziecie zapis wypowiedzi trenera Luciano Spallettiego w mixed-zonie po zremisowanym spotkaniu ze SPAL.
Premium Sport: - Jestem zawiedziony tym, że po raz kolejny wypuściliśmy wynik z rąk, tak jak w meczu z Fiorentiną. To pozostawia poczucie ogromnego rozgoryczenia. Wiemy, że musimy ciężko pracować jednak to nic nie daje. Obecnie mamy na koncie 9 kolejek bez ligowego zwycięstwa. Ciągle powtarzamy sobie te same regułki. Ja jednak nie widzę żadnej poprawy. Pamiętajmy, że nawet wtedy kiedy regularnie wygrywaliśmy to przytrafiały nam się takie blackouty - momenty przestojów w grze, w których prezentowaliśmy się dramatycznie zarówno ze strony fizycznej jak i mentalnej. To wygląda jakbyśmy nie angażowali się wystarczająco czy indywidualnie czy w kwestii budowy kolektywu. Nie odmawiam nam sukcesów, bo przecież zbudowaliśmy drużynę, która osiągnęła dobry wynik jesienią. Nie zmienia to faktu, że obecnie brakuje nam bardzo wiele do odnalezienia odpowiedniego balansu i nastawienia do gry.
Sky Calcio: - Zwyciężanie daje przyjemność ale powinno wiązać się też z bardzo osobliwą wolą ciągłego dążenia do realizacji swoich zadań. Dziś po raz 9 widać było, że tego drugiego zdarza nam się brakować. Mimo tego, że w mniej lub bardziej widowiskowy sposób wyszliśmy na prowadzenie to nie było w nas żadnej chęci i dążenia do podwyższenia wyniku i odebrania rywalowi chęci do gry. Podczas podejmowania kluczowych decyzji wszystko co robiliśmy okazało się złe. Byliśmy zbyt wolni kiedy mieliśmy okazję przyśpieszyć i zachowywaliśmy się zbyt nerwowo kiedy można było zwolnić. Przegrywaliśmy też zbyt wiele pojedynków jeden na jednego. Kiedy grasz tak jak my dzisiaj i pod koniec meczu wymyka Ci się z rąk skromna zaliczka to nie da się wskazać jednego aspektu, który zdecydował. Czasami wszystko robimy dobrze, a czasami wszystko idzie kompletnie źle. Nasz brak przekonania w grze i brak wiary we własne umiejętności nadszedł w najgorszym momencie kiedy -bezpośredni rywale się wzmocnili bądź zgrali ze sobą i weszli na wyższy poziom. Momentami brakuje nam też szczęścia.
- Nie mam żadnego problemu z Candrevą. Mam do dyspozycji 20 graczy i muszę nimi rotować. Zdjąłem z boiska Antonio aby wprowadzić kogoś kto dawał większą szansę na wpisanie się na listę strzelców - stąd wybór padł na Edera. To nie była decyzja personalna tylko korekta taktyczna. Pastore? Wymieniajcie sobie tyle nazwisk ile chcecie. Ja wypowiadam się tylko na temat zawodników, którzy są moimi podopiecznymi. To oni dali nam taką pozycję w tabeli jaką obecnie zajmujemy i to oni muszą doprowadzić ten sezon do końca. To nie jest łatwa praca. Wasze nagłówki prasowe przeważnie nie mają nic wspólnego z tym co dzieje się w na rynku transferowym.
- Icardi? To gracz, który wie jak poruszać się po boisku. Jeśli zawodnicy linii pomocy nie potrafią dostosować się do jego ruchów i nie dostarczają mu odpowiedniej ilości piłek to jest to dla nas spory problem. Dla nas to on jest osią zespołu i jesteśmy zależni także od tego na ile on podłącza się do gry w drugiej linii. Jeśli ma gorszy dzień to znaczy, że my wszyscy go mamy - niezależnie od tego po czyjej stronie leży wina. Musimy trzymać się teraz razem a nie rozstrzygać czy to wina pomocników czy napastnika.
InterTV: - Dzisiaj nie ma sukcesu ponieważ nie było odpowiedniego charakteru i jakości. Ewidentnie widać, że nie mamy narazie recepty na gorszą postawę indywidualnych zawodników, ale w takiej sytuacji to kolektyw spajający całą drużynę powinien odpowiednio zareagować i poderwać zespół do działania. To co obecnie widzę to zawodnicy nie potrafiący pokazać swojej wartości i jakości nie tylko w sensie technicznym jak prowadzenie piłki ale także przede wszystkim brak nam siły psychicznej i mentalnej. Są momenty kiedy przypominamy silny, przebojowy Inter z jesieni ale najczęściej gramy jak drużyna notowana o kilka klas niżej. Takie spadki jakości powodują u nas nerwowość i brak odpowiednich wyników.
- Nie jest do końca jasne gdzie leży powód tego co się dzieje i czego nam brakuje. To co wiemy napewno to fakt, że potrzeba nam silnego ducha drużyny i zdobywania do końca sezonu tylu punktów ile tylko jest możliwe. Cancelo na lewej? Chciałem spróbować tego wariantu. Zarówno Cancelo jak i Danilo mogą grać na wielu pozycjach. W planach była zamiana pozycji ale później na boisku pojawił się Eder. Joao musi przede wszystkim tracić mniej piłek.
Komentarze (17)
Ja na jego miejscu teraz zrobilbym tak:
Rafinha do skladu za Vecino - ryzyko zadne, Vecino tylko biega , a Rafinha moze dodatkowo podania chociaz raz prostopadle
Perisic lawa - za niego Karamoh ( bedzie zapierdal 90 min zeby sie pokazac , gorzej niz peryskop nie zagra )
Za Perisiciem Dalbert - i gniotlbym go w tych kolejnych 4-5 meczach po pelnych 90 min co pokaze czy zaskoczy czy do sprzedazy w czerwcu
Prawa strona Candreva za nim Cancelo, z Roma lepiej to dzialalo niz ze Spal z Cancelo na lewej.
Dambrosio - lawa
Modlic sie zeby dolaczyl Pastore i przede wszystkim walka pelne 90 min
SPAL l lomotal caly czas tymi samymi.chrzanil ze mamy mocna kadre to ma. Co nie zmienia faktu ze nie trener a mentanosc pilkarzy to najwiekszy problem
ja licze na tego Pastore i ze rozbuja nasza gre.zaczniemy grac tez srodkiem.klepac. pilkami prostopadlymi do Icara itd