
Nerazzurri pokonali Spezię na ich własnym obiekcie 3:1. Dla Interu bramki zdobywali Marcelo Brozović, Lautaro Martinez oraz Alexis Sanchez. Niezwykłej urody bramkę honorową dla drużyny Spezii zdobył Giulio Maggiore. Inter po tym meczu wrócił na fotel lidera. Na jak długo? Miejmy nadzieję, że do końca sezonu!
Pierwszą groźną sytuację przeprowadziła drużyna gospodarzy. Handanović dobrze wyszedł do piłki i dzięki jego dobrej interwencji nadal mieliśmy remis. Niestety w meczu brakowało emocji. Gra głównie toczyła się w środku boiska, brakowało sytuacji bramkowych. W 19. minucie strzału z dystansu spróbował Hakan Calhanoglu, jednak strzał Turka niestety minął światło bramki. W okolicach 25. minuty Spezia przejęła spotkanie. Akcje toczyły się głównie pod bramką Samira Handanovicia, a kilkukrotnie było bardzo blisko utraty bramki. Na zapędy Spezii spróbował odpowiedzieć Hakan Calhanoglu, ale jego kolejny strzał z dystansu chybił celu, a Provedel nawet nie musiał interweniować. W 30. minucie Marcelo Brozović "asystował sam sobie" z wykorzystaniem Danilo D'Ambrosio, który zgrał piłkę pod nogi Chorwata, a ten potężnym strzałem pokonał Provedela. Inter 1, Spezia 0. Trafienie było jeszcze sprawdzane systemem VAR, jednak ten potwierdził poprawność zdobytej bramki. W 38. minucie bliski podwyższenia wyniku był Joaquin Correa, jednak Spezia wyszła z tej akcji obronną ręką. Bramkę do szatni próbował jeszcze strzelić Denzel Dumfries, ale niestety uderzenie Holendra było dramatycznie słabe.
Mocny początek zaserwowała Spezia będąc bardzo bliską strzelenia bramki po rzucie rożnym, ale strzał Bastoniego minął bramkę Handanovicia. W 52. minucie bliski strzelenia bramki był Nicolo Barella, ale jego strzał minął światło bramki strzeżonej przez Provedela. W 63. minucie kolejną próbę strzału podjął włoski pomocnik Interu, ale i tym razem nie udało się znaleźć drogi do siatki. Dwie minuty później strzałem próbował zaskoczyć Handanovicia Nzola, ale jego uderzenie zostało zablokowane. Za chwilę M'Bala Nzola musiał opuścić boisko celem... usunięcia biżuterii ze swojego ciała, która była niezgodna z zasadami Serie A. W 68. minucie stuprocentową sytuację miał Denzel Dumfries, jednak z bardzo bliskiej odległości fatalnie spudłował. Brak profesjonalizmu ze strony Nzoli poskutkował zmianą, a jego miejsce zajął Antiste. Nzola na murawie spędził... pięć minut. Sytuacja jest wyjątkowa w skali rozgrywek. Inter starał się wykorzystać powrót Lautaro Martineza, ale Argentyńczyk nie wykorzystał podania w pole karne od Nicolo Barelli. Chwilę później ponownie próbował uderzać na bramkę - ponownie niecelnie. Do trzech razy sztuka! Lautaro Martinez w końcu wykorzystał dograną futbolówkę i skierował piłkę do siatki Provedela. Asystę przy tej bramce zaliczył Ivan Perisić. W 78. minucie ciekawe rozegranie rzutu rożnego zaproponował Alexis Sanchez, ale futbolówka dostarczona pod nogi Lautaro Martineza finalnie padła łupem defensywy Spezii. W 87. minucie Maggiore popisał się pefekcyjnym uderzeniem, które podłączyło Spezię do tlenu. Zapowiadała się nerwowa końców. Inter 2, Spezia 1. W 89. minucie technicznym strzałem mierzonym w okienko bramki Provedela popisał się Alexis Sanchez. Chiliczykowi nie udało się uciszyć trybun na Stadio Alberto Picco. Na minutę przed końcowym gwizdkiem sędziego bliski zdobycia bramki był Ivan Perisić, ale po strzale Chorwata futbolówka finalnie zatrzepotała w bocznej siatce. W ostatniej minucie Alexis Sanchez wyprowadził Inter na pewne prowadzenie. Chiliczyk wykorzystał podanie Lautaro Martineza i pewnie pokonał Provedela. Inter po końcowym gwizdku pokonał Spezię 3:1 oraz wrócił na fotel lidera!
SPEZIA (4-3-3): 94 Provedel; 27 Amian, 28 Erlic, 43 Nikolaou, 13 Reca; 25 Maggiore, 14 Kiwior, 20 Bastoni; 8 Kovalenko, 11 Gyasi, 9 Manaj.
Rezerwowi: 1 Zoet, 40 Zovko, 7 Sala, 10 Verde, 15 Hristov, 18 Nzola, 21 Ferrer, 22 Antiste, 33 Agudelo, 39 Nguiamba, 77 Bertola.
Trener: Thiago Motta.
INTER (3-5-2): 1 Handanovic; 33 D'Ambrosio, 37 Skriniar, 95 Bastoni; 2 Dumfries, 23 Barella, 77 Brozovic, 20 Calhanoglu, 14 Perisic; 9 Dzeko, 19 Correa.
Rezerwowi: 97 Radu, 5 Gagliardini, 6 De Vrij, 7 Sanchez, 8 Vecino, 10 Lautaro, 13 Ranocchia, 18 Gosens, 22 Vidal, 32 Dimarco, 36 Darmian, 88 Caicedo.
Trener: Simone Inzaghi.
Komentarze (53)
Jesteśmy nawet w staie wygrać z Liverpolem jak gramy w 11 ( bez Dzeko) Jakieś wnioski> ?
Correa 940 min 4 bramki I 1 asysta
Który wrak, który kozak?
Nasza "firmowa" skuteczność znowu nas nawiedziła, przez co końcówka była niepotrzebnie nerwowa. Powinno być po meczu gdyby Ivan i Dumfries fatalnie nie spudłowali, jednak , koniec końców pewne i zasłużone zwycięstwo.
Teraz decydujący tydzień-2 ekipy z topu.Myślę że pucharowy finalista z Mediolanu płynąc na mentalnej fali zrobi scudetto. Za blisko brzeg, żeby na tym nie dopłynąć. Oczywiście to będzie Iternazionale!
jedziemy dalej!