
Wczoraj podczas meczu Fiorentiny z Interem wydarzył się dramat. Dramat, którego głównym aktorem był Edoardo Bove, który padł na murawę i potrzebował szybkiej pomocy medycznej.
Cały świat piłkarski z przerażeniem wyczekiwał pozytywnych wieści, a pozytywne wiadomości zaczęły spływać z każdą kolejną godziną. Bardzo dobre wieści przekazał przed chwilą Fabrizio Romano. Dziennikarz donosi, iż zawodnik Fiorentiny został ekstubowany po prawie 13 godzinach. Edoardo jest przytomny i odpowiada na pytania. Źródła szpitalne donoszą obecnie, że 22-latek nie ma uszkodzeń mózgu ani serca, a jego stan zdecydowanie się poprawia.
Komentarze (4)