
Gerhard Struber wziął udział w konferencji prasowej zorganizowanej po meczu jego zespołu z Interem w ramach rozgrywek Ligi Mistrzów. Oto co m.in na temat zakończonego spotkania, swojej drużynie, rywalach oraz błędzie swojego zawodnika powiedział opiekun RB Salzburg:
- Ta porażka boli zwłaszcza po rzucie karnym. Dużo włożyliśmy wysiłku w ten mecz i udało nam się przełożyć nasze przygotowane założenia taktyczne na boisko. Graliśmy przeciwko drużynie, która ma duże doświadczenie i potrafi zachować spokój nawet pod presją. Mają poziom dojrzałości nieporównywalny z naszym.
- Nasza młodzież jednak się rozwija. Jestem zadowolony z tego co robił na murawie mój zespół, ale musimy też zaakceptować tę porażkę. Mógł być karny za faul na Simiciu, ale szczęście nie było po naszej stronie. Nie wiem, czy zmieniłoby to losy meczu, ale wychodząc na prowadzenie moglibyśmy nabrać większej pewności siebie i zwielokrotnić nasze wysiłki, ale wolę się zbytnio nad tym epizodem nie rozwodzić.
- Teraz muszę przetrawić to rozczarowanie tym meczem i odpadnięciem z Ligi Mistrzów, to boli. Teraz jedziemy do San Sebastian, a następnie zmierzymy się z Benfiką. Chcemy sobie dobrze poradzić w tych spotkaniach, aby kontynuować naszą przygodę z pucharami w Lidze Europy. Nie jesteśmy robotami, jesteśmy ludźmi i nie możemy narzekać. Chcieliśmy awansować do 1/16, ale nie udało się to. Musimy pozbierać się razem, jako kolektyw. W niedzielę czeka nas ważny mecz z Austrią Wiedeń i musimy do niego podjeść z odpowiednim nastawieniem.
- W drugiej połowie weszli na boisko Lautaro i Barella, to wartość dodana dla Interu, ale wygrali dopiero dzięki rzutowi karnemu. To problem dojrzałości, oni ją mają, my wciąż musimy się o nią starać.
- Kiedy wychodzisz na boisko czasami podejmujesz złe decyzje, nie widzisz lepiej ustawionego kolegi z zespołu. Musimy nadal rozwijać się i koncentrować przez cały mecz. Mam nadzieję, że sędziowie też dostosują się do tego.
- Bidstrup jest dojrzałym zawodnikiem, dojrzałym psychicznie, bierze na siebie odpowiedzialność i było to widać w ostatnich miesiącach. Błąd taki, jaki zrobiliśmy przy karnym może się zdarzyć, ale nie będzie żadnych pretensji do niego. Fakt, że poszedł o nim porozmawiać z mediami świadczy o jego silnym charakterze.
- Z porażek musimy się uczyć. Ważne rzeczy czasami tkwią w szczegółach. Z tego meczu możemy się nauczyć, że jesteśmy na dobrej ścieżce rozwoju i jesteśmy ogólnie na dobrej drodze.
Komentarze (4)
Ale kto graczowi Salzburga kazał piłkę blokować ręką ?
Trener Salzburga już drugi raz po drugiej porażce miauczy, że Inter był w jakiś sposób faworyzowany w poszczególnych sytuacjach.
Wątpię w jego rację.
Byli trochę słabsi i przegrali po co narzekać. Chłop stary i tak się tłumaczy z zasłużonej porażki.