
Saphir Taider był gościem InterNOS, gdzie udzielił wywiadu dla Inter Channel. Algierczyk mówił między innymi o swoim marzeniu podczas pobytu w Il Biscione oraz swoim idolu życiowym.
-Mój idol, gdy byłem mały? To mój starszy brat, który również jest piłkarzem. Chodziłem na stadion w Tuluzie, aby go oglądać, dzięki niemu gram w piłkę. Teraz gra w najwyższej klasie rozgrywkowej w Słowenii.
-Moja mama zawsze chciała mojego dobra i mówiła mi, że muszę się dobrze uczyć w szkole. Teraz, gdy jestem zawodowym piłkarzem, ona jest moim najwierniejszym fanem.
-Pobyt w Interze to marzenie. Jest to świetny klub. Gdy byłem dzieckiem zawsze chciałem być częścią wielkiej drużyny. Jestem tutaj i chcę wygrać wiele trofeów.
-Gracz Interu, który zrobił na mnie największe wrażenie to jest kapitan Zanetti. Kiedy byłem w Bolonii, powiedzieli mi, że jest to piłkarz bardzo dobry fizycznie. Teraz jestem tutaj i obserwuję go z bliska, mogę śmiało powiedzieć, że jest to prawda.
-Najbardziej emocjonującym momentem w mojej karierze był mój debiut na Stadio Renato Dall’Ara
przeciwko Juventusowi. Gra przy pełnym stadionie, było to naprawdę oszałamiające. Tego się nie da wyobrazić, ta cała energia, doping fanów...
-Wybrałem reprezentację Algierii. Urodziłem się i wychowałem we Francji, ale zawsze czułem się Algierczykiem. Moja rodzina jest zadowolona z mojego wyboru. Często przebywam w Algierii.
Komentarze (3)