Pechowa noc dla Interu w derbach z Milanem. Nerazzurri zagrali solidnie, stwarzając wiele okazji, ale nie zdołali zdobyć bramki. Inter musi wrócić do gry z pewnością siebie, jak podkreślił po meczu Marcus Thuram:
- Stworzyliśmy wiele okazji, ale dziś wieczorem mieliśmy do czynienia z niesamowitym bramkarzem. Ta porażka nie powinna podważyć naszej pewności siebie, musimy dalej walczyć, a sytuacja się odwróci. Być może powinienem był skierować głową piłkę w drugą stronę, tę, którą Maignan zdołał obronić. Bezpośrednie starcia? Myślę, że wraz z trenerem znajdziemy rozwiązania, ponieważ jest on bardzo dobry i udziela nam wskazówek, jak się poprawić. Jest dopiero listopad, przed nami jeszcze wiele meczów. Sposób w jaki gramy, utrzymując posiadanie piłki, naraża nas na niebezpieczeństwo, więc utrata piłki może być kosztowna, a kontrataki Milanu są prawdopodobnie najlepsze w Europie. Musimy poprawić naszą grę, ale zagraliśmy solidny mecz. Czegoś nam brakuje, ale myślę, że jesteśmy na dobrej drodze. Najważniejsze, że wierzymy w siebie i w trenera. Jedna porażka to nie koniec świata. Inter jest na dobrej drodze, choć zawsze jest miejsce na poprawę. Czuję się dobrze, może pod koniec zabrakło mi trochę energii, ale teraz będziemy pracować, aby przygotować się do środowego meczu. Będziemy bazować na pozytywnych aspektach dzisiejszego wieczoru, pracować nad naszymi błędami i damy z siebie wszystko w Madrycie.
Komentarze (0)