
Z powodu wydarzeń pozaboiskowych, wczorajsze spotkanie Interu z Napoli zeszło na dalszy plan.
Na godzinę przed pierwszym gwizdkiem sędziego, w okolicach Stadio Giuseppe Meazza doszło do starcia tifosich obydwu drużyn. Z barów wybiegła grupa kibiców Nerazzurrich uzbrojonych w niebezpieczne narzędzia i doskoczyła do busa, którym poruszali się fanatycy drużyny z południa. Doszło do potyczki, w której rannych zostało czterech kibiców Napoli. Jeden z nich w ciężkim stanie z ranami zadanymi nożem trafił do szpitala. Wcześniej pobity i potrącony został jeden z Interistów, ale jak powiedział Marcelo Cardona, szef mediolańskiej policji, jeszcze nie ustalono kto kierował samochodem, który w niego uderzył. 35-letni kibic z powodu doznanych obrażeń dzisiaj rano zmarł.
W nocy doszło do pierwszych rewizji i zatrzymań - w Varese i mediolańskich dzielnicach, w których mieszkają fani Interu. W dalszym ciągu trwają jeszcze czynności, które pozwolą zidentyfikować pozostałe osoby zamieszane w tą sprawę. Cardona zapowiedział już, że będzie wnioskował o zamknięcie trybuny Curva Nord na pięć spotkań ligowych i jedno w Pucharze Włoch.
Komentarze (13)
Brak szacunku do drugiego człowieka przez to, że wspiera inną drużynę. Chore.
Pewnie zostanie wszystko wyjasnione