
Nowy kontrakt z Lautaro to temat, który ciągnie się od wielu miesięcy. Gdy wydawało się, że strony są już dogadane, Lautaro zmienił agenta i negocjacje rozpoczęły się na nowo.
Obecnie sprawa wygląda tak, że Inter nie ma siły ekonomicznej, by wyrównać żądania Lautaro i na dzień dzisiejszy sprzedaż Argentyńczyka jest opcją, która wchodzi w grę. Strony dzieli bardzo wiele: oferta Interu wynosi 4,5 mln euro, żądania zawodnika to 6,5 mln euro. Lautaro nie chciał nawet słyszeć o rozmowach w sprawie pensji zaproponowanej przez Inter. Pożegnanie z poprzednim agentem i współpraca z Alejandro Camano została podjęta właśnie po to, by wynegocjować lepsze warunki, bądź odejscie z klubu.
Inter ma związane ręce, Zhang nie chce słyszeć o znacznych podwyżkach pensji. W przypadku wielkiej oferty, w tym sezonie, bądź w następnym, Lautaro może odejść. Argentyńczykowi podoba się zainteresowanie Arsenalu, lecz aby w ogóle rozmawiać o transferze Kanonierzy musieliby przedstawić Interowi bajeczną ofertę. W przypadku sprzedaży Lautaro środki finansowe uzyskane dzięki tej transakcji zostałyby zainwestowane w działania na rynku transferowym (inaczej niż w przypadku sprzedaży Hakimiego). Na pierwszym miejscu do zastąpienia El Toro byłby Vlahovic.
Następne tygodnie będą więc czasem oczekiwania: czy Arsenal złoży propozycję Interowi? A może zrobi to Atletico? Z całą pewnością temat nowego kontraktu nie posunie się do przodu do września. Lautaro chce zarabiać dużo więcej, chce zarabiać pieniądze na które nie stać Interu. Jeśli ktoś z Premier League zapuka do Interu z ofertą w wysokości 80 mln euro i kontraktem w wysokości 7 mln euro dla zawodnika to wszystko może się stać. Lautaro jest dostępną opcją na rynku transferowym, lecz by go kupić trzeba zaszaleć.
Komentarze (54)
Co nie znaczy, że Lautaro jest złym napastnikiem. Po prostu wierzę, że jesteśmy w stanie go kimś zastąpić i przy okazji zainkasować dużo gotówki.
Jednego tylko sobie nie wybaczę jeśli Lautaro odejdzie. Pewnie się domyślacie - że wcześniej zdążyliśmy pozbyć się Achrafa :(