Pomimo ciągle napływających ofert i zapytań grupa Suning nie chce oddawać Interu w obce ręce. Zdaniem Tuttosport, chińscy właściciele włoskiego klubu nie rezygnują z planu zbudowania wielkiego europejskiego klubu.
Ograniczania wprowadzone przez chiński rząd dotyczące inwestycji zagranicznych mocno ograniczyły i skorygowały plany, jakie Suning miało względem Interu. Później wybuchła pandemia, która jeszcze bardziej skomplikowała inwestowanie Zhangów w Nerazzurrich. Pomimo tych przeciwności obecni właściciele Interu nie chcą pozbywać się akcji klubu i chcą skończyć to co sobie zaplanowali wraz z przejęciem mediolańskiego giganta.
Wkrótce pomocną dłoń w kierunku m.in. Interu wyciągnie UEFA, która planuje złagodzenie zasad FFP. Nowe reguły będą w najbliższym czasie przedstawione europejskim klubom. Wszystkie drużyny będą musiały je spełnić, a ich głównym zadaniem jest wyciagnięcie zespołów z finansowych tarapatów, które spowodowała pandemia Koronawirusa. Następnie UEFA będzie z uwagą monitorowała okresy rozliczeniowe które nastąpią czerwcu roku 2023, 2024 oraz 2025.
Komentarze (10)
Lepiej sprzedać jednego dobrego piłkarza co okienko i budować klub w sposób zrównoważony, czy wydawać bez opamiętania i za kilka lat podzielić los Parmy, Napoli czy Fiorentiny i startować w Serie D. Póki sytuacja była sprzyjająca to Sunning ściągało piłkarzy jakich w tym klubie nie było od dekady. Teraz budują klub w sposób zrównoważony i czekają aż sytuacja znowu się zmieni. Ale spoko, widzę że tutaj wystarczył jeden mistrzowski sezon żeby wszyscy tutaj pomyśleli że jesteśmy Manchesterem City.