Belgijski obrońca Zinho Vanheusden koncentruje się na rozwoju w Genoi i jest przekonany, że będzie się rozwijał w nowym klubie.
W rozmowie z belgijskim serwisem informacyjnym HLN, obrońca mówił o tym, na czym koncentruje się w swojej karierze i stwierdził, że poważne kontuzje kolana są już za nim.
Vanheusden wrócił do Interu latem tego roku ze Standard Liege, gdzie 21-latek zapracował na dobrą reputację, choć nie na tyle dobrą, by przebić się do pierwszego zespołu Nerazzurrich.
Belg został wypożyczony do Genoi, w której pojawił się w pierwszych dwóch meczach, i ma nadzieję, że będzie mógł wykorzystać swoje sukcesy w belgijskiej lidze, aby mieć pewne miejsce w składzie i rozwijać się zarówno w klubie jak i drużynie narodowej.
- Jestem bardzo szczęśliwy, że tu jestem po mojej trzeciej poważnej kontuzji kolana. To powrót do ciężkiej pracy. Dobrze tu być. Gram w nowej drużynie i moje życie jest teraz inne, ale jestem zadowolony z mojego startu w nowym sezonie.
O grze w reprezentacji:
- Nie mam żadnych celów na ten tydzień. Muszę pokazać, że jestem gotowy do gry i wtedy to czy zagram zależy od trenera. Każdego dnia staram się być gotowym i dlatego pojechałem do Włoch, aby spotkać silnych graczy. W końcu to trener zdecyduje czy zagram w reprezentacji. Starsze pokolenie wciąż jest silne ale wita nas z otwartymi ramionami. Moim celem jest oczywiście występ na Mistrzostwach Świata. To najlepsze co może spotkać piłkarza. Miałem już wiele kontuzji, ale jeśli zagram, mogę tam być, a jeśli nie będę dobrze grał, to tylko moja wina.
O swoim obecnym klubie Vanheusden stwierdził:
- Być może zaletą jest to, że w Genoi gramy również z trzema środkowymi obrońcami. Grałem już w centrum i na prawej, więc przygotowuje mnie to również do reprezentacji.
Zapytany o swoje szanse na regularne granie w Serie A:
- Musisz zapytać trenera. Ale myślę, że przynajmniej stanę się silniejszy, grając przeciwko tym dobrym zawodnikom. Przeprowadziłem się w porozumieniu z Interem, aby rozwijać się tak szybko, jak to możliwe. Teraz skupiam się tylko na Genoi, jeszcze nie myślę o Interze.
O swoim rozwoju:
- We Włoszech stanę się silniejszy taktycznie. Na treningu skupiamy się na tym aspekcie, w Belgii o wiele bardziej chodziło o atak. Każdy mecz był wyzwaniem i myślę, że pewnego dnia wrócę do Standardu.
Komentarze (2)
Oby tylko omineły chłopaka poważniejsze kontuzje.