
Inter Mediolan wygrał na wyjeździe z Genoą 0:1. Bramkę w 45 minucie strzelił zawodnik, który z konieczności musiał wejść na boisko już w trakcie trwającej jeszcze pierwszej połowy meczu - Sulley Muntari.
Spotkanie od początku toczyło się w bardzo szybkim tempie, a zespoły stwarzały dużo podbramkowych sytuacji. Groźniejsi byli gospodarze. Już w pierwszych 10 minutach mieli trzy sytuacje strzeleckie, których nie wykorzystali Toni i Mesto. PIerwsza naprawdę dobra okazja dla Nerazzurrich pojawiła się w minucie 12. Rajd Biabianiego zakończył się kąśliwym strzałem Sneijdera, który na raty wybronił Eduardo. W 20 minucie kolejny raz na bramkę Julio Cesara uderzał Toni - tym razem bramkarz Interu zmuszony był do interwencji i pokazał w tej sytuacji cały swój kunszt. Minutę wcześniej kontuzji doznał Estaban Cambiasso, a w jego miejsce pojawiłsię Muntari. Zmiana która wydawała się dużym osłabieniem, szybko przyniosła wymierne efekty. To właśnie podanie Muntariego otworzyło drogę do bramki Eto'o. Niestety Kameruńczyk z 5 metrów fatalnie spudłował. To samo zrobił Marco Rossi - Włoch nie wykorzystał doskonałego dośrodkowania i nie zmusił nawet Cesara do interwencji. Doliczony czas gry przyniósł bramkę. Muntari uderzył z wydawałoby się zbyt dużej odległości, lekko i wprost w bramkarza. Piłka jednak skozłowała przed Eduardo i wpadła do bramki. Po chwili sędzia odgwizdał zakończenie pierwszej połowy.
Choć w drugiej połowie tempo gry nie spadło, zmniejszyła się ilość klarownych sytuacji. Pierwszą z nich stworzył Inter - Sneijder znakomicie obsłużył Biabianyego, a Francuz w sytuacji sam na sam strzelił wprost w Eduardo. Szukający wyrównującej bramki gospodarze z minuty na minutę zaczęli coraz śmielej atakować. Gola uzyskać mogli po strzale Criscito, który przeleciał kilka centrymetrów od bramki Castelazziego (Włoch wszedł za Julio Cesara w trakcie drugiej połowy z powodu kontuzji Brazylijczyka). Najlepszą szansę na zdobycie jednego punktu zmarnował jednak młodzieżowiec Boakye. Urodzony w 1993 roku Ghanijczyk oddał z 15 metrów mocny, ale też i nieznacznie niecelny strzał. Sędzia doliczył 5 minut i po tym okresie zakończył mecz.
Genoa-Inter 0-1 (0-1)
Strzelcy: Muntari 45'
GENOA: 1 Eduardo; 3 Dainelli 16 Ranocchia,13 Kaladze; 2 Chico, 77 Milanetto, 7 Rossi, 4 Criscito; 18 Rafinha, 9 Toni, 20 Mesto.
Ławka rezerwowych: 73 Scarpi, 5 Tomovic, 22 Destro, 23 Modesto, 24 Moretti, 25 Boakye, 36 Zuculini.
Trener: Gian Piero Gasperini
INTER: 1 J.Cesar; 13 Maicon, 6 Lucio, 25 Samuel, 39 Santon; 4 Zanetti, 19 Cambiasso; 88 Biabiany, 10 Sneijder, 29 Coutinho; 9 Eto'o.
Ławka rezerwowych: 12 Castellazzi, 2 Cordoba, 11 Muntari, 22 Milito, 23 Materazzi, 27 Pandev, 40 Nwankwo.
Trener: Rafael Benitez
Sędzia: Luca Banti
Żółte kartki: Santon 31, Milanetto 60, Muntari 82, Boakye 90+4.
Komentarze (59)
FORZA INTER <img src="/files/emoticons/20" alt="<
No i ten fly-kick Santona wprost w twarz Chico...pelen szacunek dla Hiszpana ze sie pozbieral. <img src="/files/emoticons/15" alt="<forza>" />
SKRÓT Z MECZU <---<br />
dla mnie <span style="color: red">I</span>nter zagrał dziś dobry mecz, lecz wydaje mi się ze to przeciwnik (GENOA) była liderem tego spotkania dominowali na boisku i mieli więcej szans strzeleckich. ale sa 3 PTK i jest suppper <img src="/files/emoticons/10" alt="
Santon glupi faul ale ogolnie niezle, Cou slabo, powtorze sie, nie moze ciagle grac 90 min<br />
Wes pozniej sie troche rozegral,E2 za duzo sie kiwal, i pytanko gdzie jest Maicon<img src="/files/emoticons/35" alt="
<br />
@ Seba: maicon sezon temu też tak grał na tym etapie. jak potem karał wiemy wszyscy