
Inter nieudanie rozpoczął swoje tegoroczne zmagania w Lidze Mistrzów. Nerazzurri ulegli na Stadio Giuseppe Meazza drużynie Bayernu Monachium 2:0.
Od początku spotkania swój styl gry starał się narzucić zespół gości - stosował mocny pressing już przy polu karnym gospodarzy, dzięki czemu często dochodził do okazji strzeleckich. Pierwszą, i jak dotąd jedyną bramkę, Bawarczycy zdobyli w 25. minucie meczu po znakomitym długim podaniu Joshuy Kimmicha do Leroya Sane. Warto nadmienić, że Andre Onana, który otrzymał wreszcie szansę od trenera Interu na rozpoczęcie spotkania od pierwszej minuty, w pierwszych 45. minutach obronił aż 8 celnych strzałów.
Od początku drugiej połowy podopieczni Simone Inzaghiego ruszyli do ataku. Starali się grać bardziej ofensywnie I stwarzać więcej okazji do zdobycia bramki. Jedną z szans na wyrównanie miał Edin Dzeko, ale jego strzał w 50. minucie obronił Manuel Neuer. Nerazzurri z każdą minutą grali coraz śmielej, co przekładało się na ilość stwarzanych szans, ale niestety nie miało wpływu na wynik meczu. Pierwszej korekty w składzie dokonał trener gości w 61. minucie. Miejsce Sabitzera zajął Leon Goretzka. Już pięć minut później stało się to, czego każdy kibic Nerazzurrich się obawiał - po znakomitej dwójkowej akcji graczy Bayernu, trafienie samobójcze zaliczył Danilo D'Ambrosio i Monachijczycy prowadzili już 2:0. Od tego momentu podopieczni Nagelsmanna grali dużo swobodniej, stwarzając sobie kolejne sytuacje bramkowe. Trener Simone Inzaghi pierwszych zmian w zespole dokonał dopiero w 71. minucie. Swoją szansę dostali Correa, De Vrij, Dimarco oraz Darmian. Do końca spotkania obraz gry nie uległ już zmianie i goście pewnie pokonali Inter 2:0.
Poniżej przedstawiamy wyjściowe jedenastki na to spotkanie:
INTER (3-5-2): Onana; D'Ambrosio, Skriniar, Bastoni; Dumfries, Mkhitaryan, Brozovic, Calhanoglu, Gosens; Lautaro Martinez, Dzeko.
Ławka rezerwowych: Handanovic, Cordaz, Gagliardini, De Vrij, Correa, Bellanova, Asllani, Acerbi, Barella, Dimarco, Darmian.
Trener: Simone Inzaghi.
BAYERN MONACHIUM (4-2-3-1): Neuer; Pavard, De Ligt, Lucas Hernandez, Davies; Kimmich; Sabitzer, Coman, Muller, Sané; Mané.
Ławka rezerwowych: Ulreich, Schenk, Upamecano, Gnabry, Goretzka, Choupo-Moting, Gravenberch, Tel, Mazraoui, Musiala, Stanisic.
Trener: Nagelsmann.
Komentarze (158)
W serieA mamy problemy od poczatku sezonu a dodatkowo ta grupa LM nas tez dojedzie odpowiednio fizycznie i mentalnie.
Na tle Bayernu grającego IMo nie na 100 % swoich możliwości wyglądaliśmy fatalnie. Na plus zaliczyłbym występ Onany.
Onana dziś bardzo dobrze zagrał choć chwilowy zawał serca miałem jak nie złapał dobrze piłke.
Głowa do góry panowie
Forza Inter i dobronoc wszystkim
Bezsilny Inter. 3 mecze z poważnymi rywalami i 3 porażki. Przypadek? Będzie tego więcej…
Cudów nie wymagam, ale chciałbym widzieć walkę, chociażby jak w ubiegłym sezonie LM z Liverpoolem
Dzisiaj pierwszy raz od kilkunastu lat podszedłem do meczu Interu z nastawieniem, że ten mecz na pewno przegramy.
Nie miałem żadnych oczekiwań i oglądałem ten mecz jak jakikolwiek inny w Lidze mistrzów bez żadnych emocji.
I wiecie co?
Żałuję że nie obejrzałem Barcelony na TVP, chociaż bym popatrzył jak Lewandowski znęca się nad Victorią Pilzno.
Żal patrzeć na to co gra Inter
Biegamy jakbyśmy mieli plecaki wypełnione 40 kg kamieni, nie potrafimy grać 1 na 1, odbijamy się od obrońców Bayernu jak od ściany, a piłka odbija się od piłkarzy jakby sami byli betonową ścianą
Oglądałem mecz do końca i zastanawiałem się czy kogokolwiek mogę pochwalić, bo chociaż dać mu jakiś +.
Zero ....
I wydaje mi się, że powinniśmy się do tego przyzwyczajać
Conte wykręcił z tymi piłkarzami wynik ponad stan i taka jest prawda
Personalnie drużyna niewiele się zmieniła od czasu jego odejścia, a jeśliś, to na minus ...
Jednym słowem dramat
Witamy w rzeczywistości
Żenująca reklama futbolu włoskiego przez Inter w tej grupie będzie trwać i jest to smutne bardzo.
No co chłop ma w głowie tego nie wie nikt. Przegrywa jego zespół 2:0, a ten ściąga o dziwo dobrze grającego jak na możliwości Interu w tym meczu Dzeko i wprowadza za Niego Corree, którego owszem mógł wprowadzić ale np za Ormianina
Ściąga Dumfiriesa - okej, z każdą minuta był gorszy, ma Bellanove, młodego, szybkiego, głodnego gry w takich meczach to wprowadza Darmiana...
Zmienia De Vrija w miejsce Słowaka - chyba, żeby tylko pokazać "nikt tu nie jest nietykalny i żeby zmiany wykorzystać
Jedyna chyba dobra decyzja do dimarco..
I na koniec hit, no hit. GAGLIARDINI. Ma szarpiącego Aslaniego, młodego, niech się ogrywa, tyle opini pozytywnych po precampionato, a on wprowadza tego zdechlaka, no hit....
Inzaghi, obudz się...