
Wygrać i pozostać na szczycie - z taką myślą zawodnicy Interu wyjdą jutro na murawę Stadio Friuli, gdzie w ramach 16. kolejki Serie A podejmować ich będzie miejscowe Udinese. Pierwszy gwizdek sędziego Davide Massy punktualnie o 20.45!
Drużyna Udinese, prowadzona od obecnych rozgrywek przez Stefano Colantuono od kilku sezonów pikuje w ligowej tabeli i z zespołu potrafiącego wyrwać punkty najlepszym oraz włączyć się do walki o europejskie puchary stała się średniakiem i klubem co najwyżej przeciętnym. Pokazały to dwa ostatnie sezony (16. i 13. miejsce), widoczne jest to także w obecnej kampanii. Ekipa Zebrette w dotychczas rozegranych 15 spotkaniach tylko pięć razy wychodziła z pojedynków zwycięsko, 7-krotnie przegrywając i dzieląc się punktami w pozostałych trzech meczach. Ich forma jest bardzo nieustabilizowana, co dobrze pokazał początek sezonu, kiedy to pokonali Juventus, by następnie przegrać cztery spotkania z rzędu. Ciężar zdobywania bramek w tym sezonie nie spoczywa już na starzejącej się ikonie klubu Antonio Di Natale, który trafił do siatki zaledwie raz. Dobrze zastępuje go duet Cyril Thereau (5 trafień) - Duvan Zapata (3 trafienia) i jest to ponad połowa wszystkich trafień klubu z Udine. Mimo średnich wyników, drużyna dowodzona przez Colantuono dosyć dobrze radzi sobie na własnym obiekcie, ostatni raz doznając tam porażki 22 września z Milanem. To pokazuje, że mimo wszystko Nerazzurrim nie będzie łatwo wyjechać ze Stadio Friuli z tarczą.
Inter na wyjazdowe spotkanie jedzie jako prowadzący w ligowym peletonie. Dobra gra w defensywie, świetne przygotowanie fizyczne oraz taktyczne to droga jaką obrał trener Roberto Mancini na obecny sezon. Jak na razie to wszystko przynosi zamierzany efekt. Dziesięć zwycięstw, trzy remisy i tylko dwie porażki to dotychczasowy bilans jakim mogą pochwalić się zawodnicy biegający w czarno-niebieskich trykotach. Kluczowymi postaciami w drużynie są duet Miranda - Murillo oraz bramkarz Handanovic. To w głównej mierze dzięki nim aż dziesięciokrotnie Nerazzurrim udało się zachować czyste konto. Coraz większą rolę w drużynie odgrywać zaczyna także będący ostatnio w bardzo dobrej formie Adem Ljajic. To on jest w ostatnich spotkaniach głównym kreatorem akcji bramkowych Interu. Przede wszystkim jednak największe znaczenie ma kolektyw, który udało się wypracować Manciniemu. Pomimo braku polotu oraz małej ilości bramek Nerazzurri walczą o każdy metr boiska i wypełniają praktycznie w 100 % założenia taktyczne trenera. Wszystko to przekłada się na osiągane rezultaty i mimo niezbyt pięknej gry kolejne punkty wpadają na konto drużyny z Mediolanu.
Jakie będzie jutrzejsze spotkanie? Przede wszystkim możemy się spodziewać meczu walki, tak jak to bywa w większości pojedynków Interu w tym sezonie. Raczej nie możemy się nastawiać na bramkową kanonadę, nie świadczą o tym bowiem statystyki obu drużyn. Taktyka, zachowawcza, wyważona gra to elementy, które zapewne będą przeważać w tym pojedynku. Miejmy nadzieję, że podopieczni Roberto Manciniego po raz kolejny uraczą nas zwycięstwem, co będzie kolejnym krokiem w powrocie na europejskie salony.
Przewidywane składy: Tutaj
Historia spotkań:
28.04.2015 Udinese 1-2 Inter (Di Natale - Icardi, Podolski)
07.12.2015 Inter 1-2 Udinese (Icardi - Fernandes, Thereau)
27.03.2014 Inter 0-0 Udinese
03.11.2013 Udinese 0-3 Inter (Palacio, Ranocchia, Alvarez)
19.05.2013 Inter 2-5 Udinese (Jesus, Rocchi - Pinzi, Domizzi, Di Natale, Silva, Muriel)
Kartka z kalendarza:
Lukas Podolski strzela swojego pierwszego i jedynego gola w barwach Interu
Komentarze (11)