
Inter Mediolan rozgromił Atalantę Bergamo! Nerazzurri zdobyli w tym spotkaniu aż 7 bramek, z kolei goście odpowiedzieli tylko jednym trafieniem.
Od samego początku widać było, że spotkanie będzie przebiegało w szybkim tempie. Obie drużyny wyszły na murawę z ofensywnym nastawieniem. Ale bramki strzelał praktycznie tylko jeden zespół i byli to podopieczni trenera Stefano Piolego. Strzelaninę w 17. minucie rozpoczął Mauro Icardi. Z rzutu wolnego bezpośrednio na bramkę strzelał Ever Banega, piłka odbiła się od muru i spadła prosto pod nogi kapitana Interu, który bez najmniejszego problemu pokonał Etrita Berishę. Kilka minut później zobaczyliśmy trafienie numer 2. Tym razem Icardi perfekcyjnym podcięciem w stylu Panenki trafił z rzutu karnego. Kapitan gospodarzy nie miał zamiaru się zatrzymywać i już w 26. minucie skompletował klasycznego hat-tricka. Argentyńczyk strzałem głową nie dał szans obrony bramkarzowi gości. Kolejna dwie akcje to kolejne bramki Nerazzurrich. Obie zdobył Ever Banega, który dwukrotnie znakomicie wykorzystał podania Antonio Candrevy. W ostatnich kilku minutach pierwszej części gry zawodnicy w czarno-niebieskich koszulkach nieco się rozluźnili, czego owocem była pierwsza i jedyna w tym spotkaniu bramka dla Atalanty. Honorowe trafienie strzałem z okolicy linii pola karnego zaliczył Freuler. Do szatni zespoły schodziły przy wyniku 5-1.
W drugiej połowie tempo gry zdecydowanie spadło. Inter kontrolował wynik i skutecznie rozbijał każdą próbę rozpoczęcia groźnej akcji przez gości. W 52. minucie swojego byłego pracodawcę pogrążył Roberto Gagliardini, który wykorzystał perfekcyjne podanie między nogami rywala Evera Banegi. W następnych minutach rozmiary porażki starał się zmniejszyć Papu Gomez, ale czujnie w bramce zachował się Samir Handanovic. Atalantę w 68. minucie dobił Banega, dla którego było to zdecydowanie najlepsze spotkanie w barwach Interu. 28-letni Argentyńczyk zdecydował się na strzał bezpośrednio z rzutu wolnego sprzed pola karnego i posłał piłkę do siatki obok bezradnego Berishy. Do końca spotkania z obu stron nie ujrzeliśmy już groźniejszych sytuacji i ostatecznie po 90. minutach na tablicy wyników widniał rezultat 7-1.
Bramki: Icardi 17', 23' (k.), 26', Banega 31', 34', 68', Gagliardini 52' - Freuler 42'
Żółte kartki: Icardi, Ansaldi, Gagliardini - Toloi, Berisha, Zukanovic, Kurtic
INTER: 1 Handanovic; 33 D'Ambrosio, 17 Medel, 25 Miranda, 15 Ansaldi; 5 Gagliardini, 7 Kondogbia; 87 Candreva, 19 Banega (69' 6 Joao Mario), 44 Perisic (83' 23 Eder); 9 Icardi (77' 8 Palacio)
Ławka rezerwowych: 30 Carrizo, 2 Andreolli, 11 Biabiany, 20 Sainsbury, 21 Santon, 24 Murillo, 55 Nagatomo, 77 Brozovic, 96 Barbosa
Trener: Stefano Pioli
ATALANTA: 1 Berisha; 3 Toloi, 13 Caldara, 6 Zukanovic; 24 Conti, 19 Kessie (60' 95 Bastoni), 11 Freuler, 37 Spinazzola (69' 7 D'Alessandro); 27 Kurtic; 29 Petagna, 10 Gomez (61' 87 Mounier)
Ławka rezerwowych: 91 Gollini, 31 Rossi, 4 Cristante, 25 Konko, 33 Hateboer, 43 Paloschi, 52 Cabezas, 77 Raimondi, 88 Grassi
Trener: Gian Piero Gasperini
Komentarze (41)
rozumiem zwyzywac ranocchie czy nagatomo, ktorzy tutaj zbyt wiele razy dali ciala i sie skompromitowali i klub przy okazji ale trzeba dac spokoj trenerowi niech ten palacio poczlapie kilka minut bramki nie zawali chociaz
Brawo, piekne zwyciestwo
~FCI~
Forza Inter
Nie chodzi o krytyke Piolego, tylko brak zrozumienia przeprowadzanych zmian.
Palacio, ok, pełen szacunek, ale on za kilka lat nie będzie tworzył Interu, nawet za rok chyba nie.
Barbosa - ktoś musi to wyjaśnić, młody za sporą kasę, której za Palacio nie zapłaciliśmy. Jak dzisiaj nie zagrał to już pozamiatane jest i tyle. Latem albo odzyskanie kasy albo gdzieś na rok np do takien Atalanty nawet, Gasperini lubi grać młodymi i nam nauczył gry Gagliardiniego, pomimo dzisiejszego meczy i wyniku, Atalanta sporo zrobiła w tym sezonie i raz nas ograła i Napoli.
Bravo!
też zmian nie rozumiem no ale widocznie barbosa będzie wchodził przy mniej pewnych wynikach