
Spotkanie przeciwko Empoli zakończyło się bezbramkowym remisem. Doczekaliśmy się natomiast debiutu Xherdana Shaqiriego w barwach Interu Mediolan. W ciągu całego spotkania zdecydowaną górą był zespół gospodarzy.
W 5. minucie pierwszy raz gorąco zrobiło się pod bramką Interu, ale strzał z dystansu ostatecznie skończył na rękawicy Samira Handanovicia, który sparował piłkę pod nogi obrońców. W 20. minucie natomiast po raz pierwszy zagrożenie pod bramką Sepe stworzył Inter, ale ostatecznie zamieszanie wyjaśnił jeden z defensorów gospodarzy. Trzy minuty później Hernanes spróbował zejścia i strzału a'la Robben, ale daleko mu było do geniuszu Holendra. W 37. minucie strzału zza pola karnego spróbował Fredy Guarin, jednak bramkarz Empoli nawet nie musiał interweniować.
W 52. minucie Inter po rzucie rożnym był bardzo bliski wyjścia na prowadzenie, ale strzał głową Vidicia minimalnie minął słupek bramki. Fantastycznym dośrodkowaniem w 58. minucie popisał się Hernanes, a strzał Rodrigo Palacio ostatecznie nie znalazł drogi do siatki. Odpowiedź Empoli przyszła bardzo szybko, bo już niecałą minutę później do interwencji zmuszony został Handanović. Inter przed utratą bramki uratował Andreolli. W 65. minucie błąd Interu omal wykorzystał Pucciarelli, ale ostatecznie górą wyszła obrona Nerazzurrich. W 72. minucie kolejny raz przed stratą bramki zespół uratował Samir Handanović. Słoweniec był dzisiaj w bardzo dobrej formie. Zanim Samir wznowił grę na boisku pojawił się po raz pierwszy w trykocie Interu Xherdan Shaqiri. Szwajcar zajął miejsce Lukasa Podolskiego. Do końca spotkania w grze istniało tylko Empoli, co w 100% obrazują poniższe statystyki.
EMPOLI: 33 Sepe; 19 Barba, 24 Rugani, 26 Tonelli, 23 Hysaj; 88 Vecino, 6 Valdifiori, 11 Croce; 18 Verdi; 9 Mchedlidze, 20 Pucciarelli.
Inter: Handanovic; Campagnaro, Vidic, Ranocchia, D'Ambrosio; Guarin, Medel; Hernanes, Palacio, Podolski; Icardi
Komentarze (35)
Za takie mecze to powinni mieć ucinane pensje
Pozdr.
Muszę ich jednak zmartwić, że mamy na ławce Kovacica i Shaqiriego, którzy jesli wejda na podmeczonego rywala to chłopaczki z Empoli mogą szybko zapomnieć, że byli w stanie grać jak równy z równym, a nawet dominować Inter.
Jeśli miałbym kogoś pochwalić to zdecydowanie duet Ranocchia-Vidic i D'Ambrosio.
takie byly przewidywane
ja zamiast campagnaro na prawej bym sprobowla Andreolliego