Mecz Napoli z Interem zakończył się rezultatem 2-2. Wszystkie bramki padły w drugiej części meczu.
Oba zespoły od pierwszych minut zaczęły grać szybką i atrakcyjną piłkę, mecz toczył się w stylu "akcja za akcję", jednak to gracze Napoli stwarzali zdecydowanie groźniejsze i bardziej dogodne sytuacje. Swoich sił próbowali zarówno Hamsik, jak i Mertens czy Higuain. Na dobrą formę Samira Handanovicia odpowiedzią jest tragiczna wręcz dyspozycja Gonzalo Higuaina, który zmarnował kilka dogodnych sytuacji. Jego vis-a-vis Rodrigo Palacio również nie błyszczy dzisiaj formą, ale do tego już przywykliśmy. Po pierwszej połowie na bramkę zdecydowanie zasłużyło Napoli. Co przyniesie druga połowa? Odpowiedź na to pytanie poznamy już wkrótce.
Druga połowa zaczęła się spokojniej niż pierwsza, ale po 6 minutach to gospodarze objęli prowadzenie. Akcje na skrzydle i dobre podanie Henrique wykorzystał celnym strzałem głową Marek Hamsik. W tej sytuacji para stoperów Interu nie dogadała się i błąd w kryciu otworzył kapitanowi Napoli drogę do bramki. Po stracie bramki gracze Interu nie wykazywali dużej chęci do wyrównania co zaowocowało kolejną bramką dla gospodarzy. Marek Hamsik zgrał do Gonzalo Higuaina, który przyjęciem automatycznie otworzył sobie drogę do strzału i pięknym uderzeniem pokonał Samira Handanovicia. Po tej akcji drużyna Manciniego przycisnęła Napoli. Hernanes zmienił Brozovicia i gra nabierała rozpędu z każdą minutą. W 72. minucie dobrą akcją oskrzydlającą popisał się Davide Santon. Piłka kotłowała się w polu karnym Napoli, ale w końcu Palacio dopadł do niej i mocnym strzałem umieścił piłkę w siatce. Rafa Benitez zdecydował się na korekty w składzie i wpuścił na boisko de Guzmana oraz Gabbiadiniego. Nie przyniosło to jednak oczekiwanych rezultatów. Na 3 minuty przed zakończeniem regulaminowych 90 minut prostopadłą piłkę od kolegi otrzymał Palacio, który był pociągany przez Henrique. Sędzie bez wahania wskazał na "wapno", a Henrique otrzymał drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę. Rzut karny pewnym strzałem w środek bramki zamienił na bramkę Mauro Icardi. Do końca spotkania żadna z drużyn nie miała już okazji do pokonania bramkarza rywali.
INTER (4-3-1-2): Handanovic; Santon, Ranocchia, Juan Jesus, D'Ambrosio; Guarin, Medel, Brozovic; Shaqiri, Palacio, Icardi.
Trener: Roberto Mancini
NAPOLI (4-2-3-1): Andujar; Henrique, Albiol, Koulibaly, Strinic; David Lopez, Inler, Callejon, Hamsik, Mertens; Higuain.
Trener: Rafael Benitez
Komentarze (33)
Zresztą gra Napoli to gra bardzo szybka, z pominięciem drugiej linii. Medel powinien trzymać się bliżej obrońców niż formacji ofensywnej, być może to był błąd Manicniego.
W perspektywie całego meczu na wyróżnienie zasłużyli na pewno Handanovic, Ranocchia oraz Shaqiri, który nie dał się wyłączyć z gry.
Nieźle zagrali moim zdaniem Brozovic, który wprowadzał dużo spokoju w środkowej strefie i mimo, iż nie był efektowny(no może poza 1 akcją...), był efektywny. Korzystnie zaprezentowali się również Santon oraz D'Ambrosio, szczególnie po zmianie pozycji przy wyniku 2-0.
Rozczarowali nieco Guarin, Medel.
Zawiedli na pewno JJ, Icardi oraz mimo wszystko Palacio. Ten ostatni do momentu strzelenia bramki był na boisku statystą. Później wywalczył jeszcze karnego, więc może aspirować również do tytułu piłkarza meczu. Juan powinien póki co stracić miejsce na rzecz Andreolliego. Icardi z kolei przez cały mecz był niewidoczny, ponadto nie wykorzystał świetnego dośrodkowania Shaqiriego - to była 99% sytuacja. Natomiast karny w jego wykonaniu strzelony bezczelnie, świetny.
JJ tragiczny, powinien odpocząć.
Pozdr.
Forza Inter!
kryc Callejona,bo jak zwykle nam namiesza