Inter Mediolan żegna się Pucharem Włoch. Po pełnym emocji spotkaniu Nerazzurri przegrali z Lazio 1-2. Gole dla gości zdobył Felipe Anderson oraz Lucas Biglia, z kolei honorowe trafienie dla Interu zaliczył Marcelo Brozovic.
Bramki: Brozovic 84' - Felipe Anderson 20', Lucas Biglia 56' - rzut karny
Żółte kartki: D'Ambrosio, Brozovic - Radu, Lulic, Parolo
Czerwone kartki: Miranda - Radu
INTER: 1 Handanovic; 33 D'Ambrosio, 24 Murillo, 25 Miranda, 15 Ansaldi (58' 17 Medel); 77 Brozovic, 7 Kondogbia; 87 Candreva, 19 Banega (46' 6 Joao Mario), 44 Perisic; 8 Palacio (46' 9 Icardi)
Ławka rezerwowych: 30 Carrizo, 2 Andreolli, 5 Gagliardini, 11 Biabiany, 21 Santon, 23 Eder, 55 Nagatomo, 96 Barbosa, 99 Pinamonti
Trener: Stefano Pioli
LAZIO: 22 Marchetti; 4 Patric, 3 De Vrij, 2 Hoedt, 26 Radu; 16 Parolo, 20 Biglia, 96 Murgia (78' 13 Wallace); 10 Felipe Anderson (76' 21 Milinkovic-Savic), 17 Immobile, 19 Lulic (75' 6 Lukaku)
Ławka rezerwowych: 1 Strakosha, 55 Vargic,7 Kishna, 8 Basta, 9 Djordjevic, 15 Bastos, 18 Luis Alberto, 97 Rossi, 98 Folorunsho
Trener: Simone Inzaghi
Komentarze (42)
Graliśmy dosyć fajnie no i trzeba powiedzieć sobie prawdę, że fajnie na tyle na ile pozwolił nam przeciwnik. Inzaghi widocznie przyjął u siebie coś w stylu gry Atletico, czyli bronimy się wszystkimi siłami i stawiamy na błyskawiczne kontry. Irytowała mnie przy tym zamknięta postawa Lazio, które przy każdej naszej kontrze stawiało prawie pełny autobus pod polem karnym a my w efekcie zwalnialiśmy tempo do zera i odbijaliśmy się od ściany. Polecam obejrzeć powtórki z meczu na których widać trenera Lazio w niektórych momentach gdy rozpoczynaliśmy atak. Jego gest rękami jednoznacznie mówił zawodnikom żeby zbierali się w kupę i zacieśniali dostęp do pola karnego. Chyba najbrzydsza forma piłki nożnej jako widowisko jednak jak widać skuteczna a wiadomo, że wygrywa ten kto strzeli więcej bramek.
Musimy popracować ponadto nad szybszymi podaniami z klepki bo te wrzutki po kilku próbach robią się zbyt oczywiste. Niektóre akcje gdzie wychodziliśmy szybszymi zagraniami na krótko skutkowały fajnymi akcjami w naszym wykonaniu.
Podobnie jak większość kibiców Interu nie rozumiem potrzeby wystawiania emeryta Palacio. Oprócz kilku przebłysków to już cień dawnego piłkarza. Domyślam się, że Pioli chciał mieć kompletny skład bez kontuzji na mecz z Juve ale dałbym tutaj szansę w ataku od początku Gabigolowi. Znając życie i tak będzie zmiennikiem w 70+ minucie na meczu z Juventusem a tutaj mógłby narobić trochę zamieszania w polu karnym. W dodatku jest dużo szybszy niż Palacio.
Kondogbia bardzo dobry mecz, podobał mi się jego występ. Ma chłop warunki fizyczne i nauczył się w końcu z nich korzystać i zastawiać się ciałem co sprawia, że już nawet nieźle wywalcza rzuty wolne w środkowej strefie. Brakuje mu jeszcze tylko trochę techniki co widać było wczoraj przy niektórych podaniach, czasami chce za szybko rozegrać piłkę i gubi ją między nogami w dodatku próby niektórych efektownych zagrań są ryzykowne w jego przypadku.
Brozovic klasyczne machanie łapami, oprócz wybiórczych sytuacji i strzelonej bramki to według mnie poniżej oczekiwań. Podobnie Banega i Candreva, jakby nieobecni na meczu. Miranda - ewidentnie nie był to jego dzień ale każdemu się zdarza słabsza dyspozycja.
Co do poziomu sędziowania to nie było takiej tragedii, jednak ten karny i czerwień dla Mirandy to jakieś nieporozumienie. Nie wiem czy sędzia sugerował się tą ręką, która gdzieś tam uciekła Mirandzie przy kontakcie z napastnikiem Lazio bo mogło to wyglądać jakby go pociągnął jednak przy powtórce widać, że więcej było tam aktorstwa niż winy naszego obrońcy. Karny kwestia sporna ale czerwona kartka to przesada.
Trzeba teraz liczyć na to, że ten mecz z Lazio to taki zimny prysznic przed meczem z Juventusem. Szkoda bo mogliśmy powalczyć o ten puchar ale jeżeli dobrze zaprezentujemy się z Juventusem i co ważne wygramy to nikt już nie będzie rozpamiętywał tego potknięcia z Lazio. Forza!
wczoraj 12 rożnych plus kilka dośrodkowań po faulach i oprócz jednej głowki Murillo żadnego zagrożenia
to zdecydowanie za mało
powiem tak dawno nie oglądałem takiego farfocla jak wczoraj,ten sędzia to porażka
jakby w pierszej połowie pokazał ze dwie żółte dla Lazio więcej nie graliby tak ostro, ten faul na Kondogbii to spokojnie żółta była, nawet komentatorzy mówili że : pierwszy faul ok,ale czerwona nie, drugi ja nawet nie wiem czy był faul
początek bardzo fajny,nawet ładnie klepaliśmy, akcja Perisica z 3 min, Kondo w słupek ( dopiero na powtórce zauważyłem, że był słupek i to z prawej nogi :p może powinien z prawej tłuc,lepiej mu wychodzi) sstrzał marny to marny ale Banegi po spoko akcji, potem nieszczęsna 20 min,Ansaldi przysnął i bramka
Lazio mogło wbić 4-5 bramek, dlatego że grali mega włoski futbol,bronili się w 10 i z kontry, u nas błędne ustawienie ( spokojnie nie mam pretensji do trenera,ocenie go pod koniec lutego) dlatego że Brozo gral za wysoko , była przepaśc miedzy obroną i pomocą i wolizi się jak chcieli z kontry, gaglia Kondo jednak środek czyszczą mega
Handa - spoko, przy bramce mógł się rzucić,ale Anderson sprytnie strzelił, nie miałby szans,a i tak wyjął sporo
DD bez błysku,nic nie zawalił
Miranda farfocel za farfoclem, karny ok,raczej był, kartka nie słuszna,ale to podanie do Immobile, w ogóle marny występ
Muro lepiej, pare kontr Lazio fajnie wślizgiem przeciął akcję
Ansaldi w ataku daje rade,ma dobrą kiwkę na zamach,ale w obronie to farfocel
można polemizować ok, z bologna teraz dwa błędy, otóż nie, oon miał fart na początku, dlatego że często nie wraca do borony, tak też było 5-10 kolejek temu,ale miał fart bo często srodkowi go ratowali, komentatorzy też o tym wspomnieli,nie to że to jacyś guru,ale też zauważyli że koleś często nie wraca
Kondo bardzo dobry mecz,moim zdaniem najlepszy na boisku co cieszy,dlatego że przez ostatni miesiąc zagrął więcej dobrych meczów niż przez ponad rok
Brozo bramka,rozpoczął akcję zakończył, ale moim zdaniem z ciężkim rywalem jak Lazio powinni grać Kondo gaglia Mario, z łatwym gdzie mamy więcej miejsca,może podryblować wtedy Brozo,bo daje więcej w ataku,al eniestety w obronie nie ma nawet połowy odbiorów Kondo czy Gagli
i te kółeczka, spowalnia grę
Banega słabo,na początku fajnie rozgrywali, z Kondo,widać że grali w Hiszpanii, nie było wykończenia, ale później po bramce, słabo, jak Pioli latem zażyczy sobie pomocnika ( Veratti, Gustavo...) to Ever jest pierwszy do odejścia
Mario średnio, zawsze jak wchodził cos się działo, dzisiaj nie, może dlatego że miał mało miejsca, uwielbiam te jego rajdy od pola karnego do pola karnego,dziś tego nie było, jakiś schowany,nie szukał gry, liczę na juve że błyśnie
Antekjak zwykle,trochę strat, trochę niecelnych podań,ale kluczowe podanie do Ivana miał
Ivan początek sąłbo,dużo wrzutek,blokowanych, on chyba woli grać na podmęczonego rywala, wtedy częściej wdaje się w pojedynki 1 na 1, asysta, dużo odbiorów, powrotów jak graliśmy w 10, najlpesyz po Kondogbii
Icar wszeł walczył, pokazała jak gra kapitan, nie strzela ale nie stoi też jak kołek, raz był mega blisko,ah obrońca przeszkadzał
Palacio jak zwykle dno,raz wyprzedził bodajże de Vrija po czym oddał do tyłu raz dał sobie wskoczyć na plecy,tyle plusów, niestety będziemy go oglądać do końca sezonu, co dziwi każdego,ale on ciągle gra :(
Medel wszedł zrobił swoje, błedów nie zrobił
mecz był otwarty,więc co oceniać ustawienie Chilijczyka czy odbiory , jak gra już była na hurra
to tylko PW, przegraliśmy ,trudno,teraz ważniejsze , musimy zdobyć 9-10 pkt w lutym i walczyć o LM
Chociaż nie oceniałem pierwszych występów Gagliardniego jakoś hiper-super przesadnie zajebistych to jednak muszę stwierdzić, że bez niego w środku dużo tracimy, przede wszystkim w defensywie.
Rzecz, która najbardziej rzuca się mi w oczy to bezsensowne podłączanie się do ofensywy naszych bocznych obrońców. Prawie w każdej akcji oboje włączają się jednocześnie, a potem kontrują nas jak chcę. Często nasi rywale nie potrafią tego jednak zamienic na bramki. Tak było dzisiaj, ale też i w innych meczach np. z Fiorentiną, gdzie prowadziliśmy 3-1, mieliśmy przewagę zawodnika, a D'Ambrosio biegał do przodu w każdej akcji i co chwila była kontra jego stroną.
Nie rozumiem czy trener i zawodnicy nie widzą tak podstawowych błędów?
Banega po raz kolejny pokazał, że nie pasuje do tego ustawienia. Brozovic w 76 min mógł strzelać z pierwszej lub podawać ale nie, musiał sobie piłkę poprawić i zmarnować akcje. Jedyny plus, że to puchar a nie liga.
Została tylko liga i trzeba ugrać jak najwięcej pkt. do końca sezonu i liczyć na to, że uda się wskoczyć do Top 3!
jak bedzie źle wejdzie Mario i wygramy,on jak wchodzi na podmeczonego rywala zawsze cos szarpnie,poda,czasem strzeli i zwyciestwo jest
decyzji z Palacio nigdy nie zrozumiem, wolny gosc, odejdzie po sezonie,mam nadzieje,jaki sens, juz lepiej jakby szanse dostal Piamonti