
Inter przegrał ostatnie starcie w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Real kolejny raz okazał się zbyt silny dla mediolańczyków i zwyciężył 2-0. W układzie tabeli nic to jednak nie zmieniło i zarówno ekipa z Hiszpanii, jak i z Włoch zamelduje się w 1/8 Champions League.
Pierwsza połowa zaczęła się podobnie, jak niedawne spotkanie Interu z Romą. Goście od pierwszej minuty próbowali zdominować rywala i stale wychodzili bardzo wysokim pressingiem. Niestety, wynik nie stawał się podobny, jak na Olimpico, a podopiecznym Simone Inzaghiego znowu zabrakło skuteczności. Na początku spudłował Marcelo Brozović, który oddał obiecujący strzał z półwoleja, jednak piłka przeleciała minimalnie nad poprzeczką bramki Courtoisa. Chwilę później mieliśmy małą przerwę w grze po starciu Carvajala z Barellą w polu karnym Realu, jednak sędzia Felix Brych szybko nakazał wznowić grę i nie podyktował rzutu karnego dla Nerazzurrich.
W 17. minucie, kiedy kibice spodziewali się raczej wyjścia na prowadzenie gości, do głosu doszli geniusze po stronie madryckiego klubu. Toni Kroos otrzymał podanie od Rodrygo i przepięknym uderzeniem z dalszej odległości pokonał interweniującego Handanovicia. W następnych minutach mieliśmy kolejną sytuację z potencjalnym rzutem karnym, tym razem w polu karnym Interu. Vinicius wpadł w "jedenastkę" rywala i starł się z Denzelem Dumfriesem. Holender zdołał jednak cofnąć nogę przed rywalem i ostatecznie połowa, która wizualnie zdecydowanie była na korzyść Interu, zakończyła się prowadzeniem gospodarzy.
Simone Inzaghi postanowił nieco zamieszać w ustawieniu swojego zespołu już w przerwie. I z szatni na murawę nie wybiegł już Dumfries, a zamiast niego zobaczyliśmy Federico Dimarco, który zajął miejsce D'Ambrosio w trójce obrońców. Zaraz po przerwie, w 48. minucie, jedną z najlepszych okazji w tym spotkaniu zmarnował Nicolo Barella, który dostał świetne podania na "sam na sam" z Courtoisem. Włoski pomocnik pomylił się jednak i oddał zbyt mocny strzał, a Inter nie zdołał wyrównać.
To był jedynie początek kłopotów Interu oraz samego Nicolo Barelli, który pokazał w starciu z Ederem Militao, jak nie powinien zachowywać się przyszły kapitan drużyny. Włoch został wepchnięty na bandy przez Brazylijczyka w walce bark w bark i będąc już na ziemi postanowił sam wymierzyć sprawiedliwość, zadając cios sierpowy w nogę stojącemu obok przeciwnikowi. Sędzia po krótkiej analizie VAR słusznie wyrzucił zawodnika Interu, a Militao obejrzał żółtą kartkę.
Inter grając w dziesiątkę nie potrafił już znaleźć sposobu na odwrócenie stanu meczu, a Simone Inzaghi swoimi zmianami dał wyraźny sygnał, że jest zadowolony z aktualnego stanu rzeczy i nie chce, aby jego piłkarze kosztem utraty sił i ewentualnych urazów walczyli o zwycięstwo do końca. W 79. minucie mecz został "zabity" przez Marco Asensio, który przyćmił wcześniejszego gola swojego kolegi z zespołu i uderzył fantastycznie, a piłka po strzale trafiła jeszcze w słupek, czyniąc całą akcję niemożliwą do obrony dla Samira Handanovicia.
Druga połowa na Bernabeu powinna potoczyć się zdecydowanie inaczej i nie chodzi o sam wynik, ale o "chłodną głowę", której zabrakło niektórym zawodnikom Interu, a w konsekwencji Inaghi będzie musiał mierzyć się z problemami kadrowymi w następnym meczu. Mimo wszystko, Nerazzurri mają się z czego cieszyć - wreszcie awansowali do fazy pucharowej Champions League i teraz będą czekać, która drużyna z pierwszych miejsc przypadnie im w losowaniu par 1/8 turnieju
Real Madryt (4-3-3): 1 Courtois; 2 Carvajal, 3 Militao, 4 Alaba, 23 Mendy; 8 Kroos, 14 Casemiro, 10 Modrić; 21 Rodrygo, 16 Jović, 20 Vinícius
Rezerwowi: 13 Lunin, 40 Fuidias, 5 Vallejo, 6 Nacho, 7 Hazard, 11 Asensio, 12 Marcelo, 15 Valverde, 17 Vazquez, 22 Isco, 24 Mariano Diaz, 25 Camavinga
Trener: Carlo Ancelotti
Inter (3-5-2): 1 Handanović; 33 D'Ambriosio, 37 Skriniar, 95 Bastoni; 2 Dumfries, 23 Barella, 77 Brozović, 20 Calhanoglu, 14 Perisić; 9 Dżeko, 10 Lautaro
Rezerwowi: 21 Cordaz, 97 Radu, 5 Gagliardini, 6 De Vrij, 7 Sanchez, 8 Vecino, 11 Kolarov, 12 Sensi, 22 Vidal, 32 Dimarco, 46 Zanotti
Trener: Simone Inzaghi
Komentarze (91)
Barella nad poprzeczką i Perisic zablokowany z 12m.
Graliśmy piłką na 20-40 metrze od bramki Realu.
Większość twoich proroctw mija się z późniejszą rzeczywistością i tak będzie tym razem.
inter dziś na zero z tyłu
NICOLAS80 07.12.2021 17:10
Przed sezonem przewidywalem ze zagramy z milanem w 1/4 LM i chyba sie to sprawdzi
:hahaha: Kurła ekspert po chóju, pamiętajcie
1.Real tak samo jak w pierwszym meczu podszedł na spokojnie, dał nam się trochę wyszaleć, bo w sumie nie było z tego ANI jednej groźnej sytuacji.
2. Real w każdym momencie meczu jak tylko podkręcił lekko śrubę to gubił nas 2-3 podaniami i nagle miał sytuacje na naszej 16
3. Widać gołym okiem szefa obrony De Vrija- ( kilka podań w szerz boiska i nagle nikt nie wiedział kogo kryć)
4. Spokojnie mogło być 3-0 do połowy ( wg. był karny na Viniciusie )
5. Graliśmy ZA WOLNO- tego klepania bez jakieś finalizacji jest za dużo- a dobrze wiemy że Real nie jest mistrzem w bronieniu się
6. Odcięty zupełnie Lautaro
7. Dzeko kiedyś bardzo dobry technicznie piłkarz teraz w każdym meczu mu piłka odskakuje
8. Barella chyba wylał swoją frustracje z kilku już dobrych meczy w którym ewidentnie mu nie idzie
9. Dobrze że tak się stało bo widać gołym okiem co jest do poprawy.
10. Cieszę się chyba jako nieliczny że Inzaghi czuje grę i ściągnął Brozo szybko dbając o jego formę, kartki i brak kontuzji, bo wg mnie to jedyny gracz którego w obecnej chwili nie mamy kim zastąpić
11. Nie grał Benzema
Podsumowując, uważam że nawet jak byśmy strzelili bramkę czy dwie, to Real podkręcając tempo w każdej chwili mógłby to odrobić i wygrać. Byliśmy słabsi mimo że po naszych też widziałem że jakoś napiny nie było, i dobrze. Wyciągnąc wnioski i punktować Serie A @ForzaInter
Nieobecność SdV bardzo odczuwalna, a ten atak nadaje się max na serie a i ogórki typu Szachtar. Świetny występ Realu.
Uważam, że wstydu nie było. Zagraliśmy swoją piłkę, ale tym razem okazało się że LM to nie Serie A. Wyrachowany Real kontrolował przebieg meczu i miałem wrażenie, że w każdym momencie są w stanie przyspieszyć i strzelić nam gola. Jeżeli my dzisiaj preferujemy radosny, ofensywny futbol to siłą rzeczy będzie na tym cierpieć obrona. Dlatego też trzeba strzelać bramki, bo jest duże prawdopodobieństwo, że z silnym rywalem i tak jakieś stracimy. Ale skoro w ataku gra drewniany Dżeko albo mocno ograniczony i przewidywalny Lautaro, bardzo trudno o dobry wynik z przodu z takim Realem. Zabrakło nie tylko doświadczenia wg mnie ale właśnie tej jakości wykończenia bo jak widać z samego posiadania piłki i strzałow w trybuny niewiele wynika. Wielu tutaj jedzie po Barelli ale zauważcie, że nawet pomimo iż jest ostatnio pod formą to ten zawodnik przebija jakościowo wszystkich pozostałych pomocników razem wziętych, którzy siedzą na ławce. Pomimo, że można mieć jakieś zastrzeżenia co do zmian to jednak trzeba też mieć nas uwadze, że Simone nie ma wielu dobrych zmienników w rezerwie. Może 2-3 zawodników wnosi coś na boisko, cała reszta to po prostu numery koszulek, które dają mozliwość wykonania jakiejkolwiek zmiany.
Nie ma co rozpaczać, należy nadal robić swoje ale jeżeli chcemy w jakiś godny sposób zaprezentować się w 1/8 LM to musimy dokonać wzmocnień już w zimowym mercato.
ostatnio w Curva Sud wspomnali ,decydująca faza gol ze Sieną, PW z Romą bramka, dwie z Bayerenm, a o ile dobrze pamiętam, to akcji w tych spotkaniach nie było dużo
skuteczność klucz
nawet z Realem, 1 mecz,my mieliśmy 6-7 sytuacji, w 1 połowie , Real 1, w drugiej polowie my 1,real 2max 3, w końcu coś wciśnał
rewanż, może nie było klarownych sytuacji, ale do 40 min, strzał Ivana,LM,Brozo wszystko nad poprzeczką, podanie LM pod nogi obroncy,gdzie sam Barella był, a Real strzał Kroosa i od razu gol....pozniej od 40 min wiadomo, Real przydusił....
oj przydałaby się porządna 9 i z 2 pomocników do rotacji
no nic, teraz losowanie, te United mi się marzy
Złe zmiany przed i po czerwonej kartce, której w mojej opinii być nie powinno. Przetarcie przed 1/8. Oby wyciągnąć lekcje i powalczyć w dwumeczu.
FORZA INTER
p.s. zapewne wyśmiejecie tą opinię, ale taki Icardi jest nam w tym sezonie niezbędny. niech się przeproszą i w zimie witamy Syna Marnotrawnego. Instynkt przede wszystkim, którego nawet czarny najemnik nigdy nie będzie miał
Poziom gry i kadra pozwala na max seria A. Kilka lat i transferów za free i może coś z nas będzie.
Drużyna też za rok będzie bardziej doświadczona w europie
Np Felipe do obrony, Freauler do pomocy, Np Insignie za Sancheza...no i trzeba dobra 9, strzelca
3,4 transfery i za rok możemy na prawdę namieszać, bo w tej chwili, niestety, ławka nie dojeżdża, zwłaszcza w pomocy, Gaglia Vecino i Sensi dawno ich nie powinno być w klubie
2-0 Real
Łagodny wymiar kary, Inter ma sporo nauki przed sobą, żeby doścignąć czołówkę Europy. Liga włoska to żart.