Po remisowym meczu, który dla Interu oznaczał odpadnięcie z Ligi Mistrzów wypowiedzi udzielił trener gospodarzy, Luciano Spalletti.
- Nie potrafiliśmy zachować spokoju, pomimo iż wszystko mogło się jeszcze wydarzyć, nerwy spowodowane były traceniem zbyt dużej ilości piłek z powodu zakłóceń taktycznych. Przeciwnicy kontratakowali nas wielokrotnie, zwiększyło to napięcie naszej drużyny i przyczyniło się do większej nerwowości w poczynaniach, przez takie rzeczy traci się koncentrację na boisku.
- Utrzymanie równowagi mentalnej było kluczem do pozytywnego rezultatu, staraliśmy się zachować tę równowagę poprzez nieprowadzenie szaleńczej gry, straciliśmy jednak gola, potem coś poszło nie tak.
- Jak zachować spokój wiedząc, że w tym samym czasie rozgrywany jest drugi dla nas ważny mecz? Publika miała pojecie co się dzieje na drugim stadionie, można było usłyszeć krzyki. UEFA zapytała mnie czy powinni pokazać wynik tamtego meczu na telebimie, zgodziłem się na to, gdyż każdy powinien mieć tą wiedzę. Tylko w taki sposób można uzyskać siły do wykonania swojego zadania.
O Mauro Icardim:
- To nie zawsze wystarczy do pozytywnego rezultatu kiedy ma się w składzie jednego zawodnika, którego stać na takie zagrania. Oczywiście piłka nożna to sport, w którym gra się jako zespół. Indywidualne występy potrafią zrobić różnicę na boisku, jednak przede wszystkim w kontekście drużynowym. Mauro często wracał się po piłkę, dzięki niemu tworzyła się przewaga w środku pola i z tego miejsca rozpoczynaliśmy nasze ataki. Udało mu się również strzelić, cały zespół przekazał mu siłę. Zakończyliśmy udział w fazie grupowej z taką samą liczbą punktów jak Tottenham, powinniśmy jednak zagrać lepiej w dzisiejszym starciu. Napięcie związane z tym spotkaniem nas przerosło.
- Rozczarowanie odpadnięciem jest ogromne. Miałem nadzieję, że ujrzymy wszystkie włoskie zespoły w fazie pucharowej.
Komentarze (29)
Zmiany i na siłę wystawianie zawodników bez formy o tym świadczą
Panie Zhang po sezonie Conte albo inny trener z topu
ile raz tu juz pisalem ze Spal to przecietniak za nie male pieniadze.... brak slow, zremisowac z druzyjna z ligi holenderskiej to w 'WIELKIM' futbolu, jakiś żart...
Jedyny mecz za kadencji Spala , ktory musial wygrac i wygral to jest ten z Lazio na Olimpico. Z Tottenhamem u siebie wygralismy tylko dlatego , ze nikt na nas nie stawial , ale jak przychodzi presja wyniku, pokazania sie jako druzyna godnie to dajemy d..y po calosci. Pan Spaletti to jest trener na 3 miejsce w serieA i tak to po prostu wyglada, ze jestesmy na 3 miejscu. Jesli chcemy podskoczyc cos wyzej to wiadomo co musi byc zrobione..
Co trzeba było dzisiaj zrobić? wygrać!
Wygraliśmy? NIE... to było Twoje Spal zadania zrobić wszystko aby wygrać, nie tylko taktycznie, nie tylko składem, który wystawiasz, ale mentalnie w głowach. Po raz kolejny głowy zabrakło.
Na moje przegraliśmy tylko i wyłącznie przez Ciebie i Twoja upartość w wystawianiu Perisicia! bo jemu się nie chce, nie zależy... a taki Keita od początku czy Lautaro gryźli by trawę, żeby zrobić wszystko aby pomóc w wygraniu tego meczu.
Pozdr.
Czyli z innym trenerem zdetronizowalibyśmy Juve i zdobyli LM?
Pozdr.
Pozdr.
Pozdr.