
Pazzini: Dzisiaj przeciwko Szkotom rozegraliśmy prawdziwy mecz. Nie spodziewaliśmy się takiej konkurencji, ale to dla nas dobrze, bo takimi spotkaniami lepiej wejdziemy w mecz, który rozegramy w Pekinie. Strzelona bramka i kilka dogodnych sytuacji nie sprawiły, że mogę powiedzieć z czystym sumieniem, że jestem gotowy już w 100%. Generalnie, nasze morale jest wysokie, a my chcemy dotrzeć do Pekinu w najlepszej formie.
Faraoni: Jestem szczęśliwy i cieszę się, że trener Gasperini i moi koledzy z drużyny wierzą we mnie. Podczas meczu bardzo mi pomogli. Często nie grałem na lewej stronie, ale gdy się otrzyma szansę to nie można jej zmarnować. Trzeba się przystosować, a jedynym problemem jest noga, którą grasz.
Castellazzi: To była przyjemna i bardzo prawdziwa gra. Bycie tutaj to dla mnie ogromna przyjemność. Takie mecze jak ten, który rozegraliśmy pomoże nam świetnie przygotować się do tego co czeka nas w przyszłym tygodniu. Tutaj w Dublinie wszystko jest wspaniałe zarówno atmosfera panująca na tym turnieju jak i stadion, na którym gramy. Czy czuję się źle z powodu powrotu Julio Cesara? Nie. Wiem jaka jest moja rola w klubie. Ja koncentruję sie na tym by wykonywać dobrze swoje zadania i być w jak najlepszej dyspozycji. Na szczęście jestem w takiej jestem po meczu z Galatasaray. Julio Cesar jest najlepszym bramkarzem na świecie. Jestem gotowy do gry zawsze, gdy trener mnie potrzebuje.
Komentarze (8)