Przerwa na mecze reprezentacji dobiegła końca, a Simone Inzaghi pracuje nad rozwianiem pewnych wątpliwości dotyczących kadry przed meczem Interu z Fiorentiną.
Obecnie w szeregach Interu jest wielkie oczekiwanie na badania, którym dzisiaj zostanie poddany Hakan Çalhanoğlu. Z pozytywnych wieści, Robin Gosens i Alessandro Bastoni pracują z grupą od wtorku i choć nie są jeszcze w najwyższej formie, to ich celem jest jak najszybszy powrót. Indywidualnie na boisku z kolei pracują Edin Džeko i Federico Dimarco. Największym znakiem zapytania dla Simone Inzaghiego jest jednak w tej chwili Milan Škriniar.
Jak podaje FCInter1908, dolegliwość, z którą zmaga się Milan Škriniar jest uciążliwa i nie przewiduje się określonego czasu jego powrotu na boisko. Kontuzja Słowaka może ustąpić w ciągu tygodnia lub potrwać znacznie dłużej. Obrońca płaci również za to, że zagrał w meczu Ligi Mistrzów z Porto, podejmując tym samym ryzyko w czasie, gdy jego stan nie był optymalny. Škriniar z pewnością włożył więcej wysiłku niż powinien przy tej okazji i zrobił to, aby pomóc zespołowi w kluczowym meczu. Obrońca głównie z tego powodu wyraził także swoje niezadowolenie ze sposobu, w jaki niektórzy kibice zareagowali w mediach społecznościowych na wiadomość o jego konsultacjach we Francji.
Komentarze (8)