
Jonathan David w opublikowanym w swoich mediach społecznościowych materiale potwierdził, iż po zakończeniu obecnego sezonu opuści Lille. Kanadyjczyk ma swoją kartę w ręce i może zmienić barwy klubowe na zasadzie wolnego transferu. Co jest jednak w tym wszystkim dziwne? To, że w tym miejscu sprawa się komplikuje.
Całą sytuację szeroko opisują dziennikarze FCInterNews. Prawdą ma być, iż Nerazzurri złożyli ofertę kontraktu 25-latkowi, lecz jest ona niższa niż oczekiwania piłkarza. Co więcej, otoczenie Jonathana Davida zażądało umieszczenia w kontrakcie klauzuli, dzięki której Kanadyjczyk mógłby opuścić klub. Historycznie wiadomo, iż Giuseppe Marotta nie jest zwolennikiem takich zapisów.
Na tę samą ścianę natrafiło Napoli. Azzurri także spotkali się z otoczeniem zawodnika, lecz żądania stawiane przez piłkarza i jego agentów nieco ostudziły zapał klubu z południa Włoch. Pojawiać ma się także zainteresowanie ze strony zagranicznych klubów, lecz nikt nie jest w stanie przekonać napastnika czy to warunkami kontraktu czy samym projektem i rolą w drużynie.
Zdaniem FCInterNews, Jonathan David czeka być może na klub, który w rzeczywistości nie istnieje. Czas nie działa na korzyść 25-latka i z czasem może być on zmuszony do obniżenia swoich wymagań. Na to czekać mają między innymi działacze Interu, którzy są gotowi zaoferować Kanadyjczykowi pensję na poziomie 5-6 mln euro za sezon gry. Nerazzurri mają także projekt, który odpowiada ambicjom Jonathana Davida. Przeszkodą może być jednak w dalszym ciągu oczekiwana klauzula odejścia oraz prowizje dla agentów. Obecnie mają one wynosić około 15 mln euro.
Komentarze (12)
Może poza arabskimi klubami.
Niech zejdzie trochę z ceny i wybierze taki klub który da mu szansę na trofea.