
- Czekaliśmy na oficjalne potwierdzenie, że wszystko zostało zakończone i że Oaktree przejęło Inter. W tym momencie będziemy kontynuować swoje starania. Tak stwierdził Thomas Zilliacus, który w wywiadzie dla MarketWatch ponownie potwierdził swoje zainteresowanie Interem, któremu przypisuje się wycenę na około 1 miliard euro.
Fiński biznesmen wyjaśnia, że chce stworzyć strukturę właścicielską na wzór „niektórych z największych klubów świata”, odnosząc się do popularnego akcjonariatu Realu Madryt i Bayernu Monachium.
- Rozważam możliwość skierowania części dochodów na fundusz, który zaangażowałby się w ewentualną ofertę na kupno klubu. Byłaby to wspólna oferta mojej firmy inwestycyjnej, XXI Century Capital i Champions Circle. Kibice staliby się udziałowcami funduszu, dzięki czemu staliby się współwłaścicielami klubu.
- Spójrzcie na cztery drużyny, które w tym roku znalazły się w półfinale Ligi Mistrzów - trzy z nich były własnością kibiców i prowadzą z nimi dialog.
- Dla mnie klub jest tym samym, co kibice. Jeśli nie ma kibiców, nie ma klubu. Chcę prowadzić dialog z fanami. Przez część roku mieszkam we Włoszech, 45 minut od San Siro.
Oaktree, z którym skontaktował się Market Watch, odmówił komentarza na temat planowanej oferty Zilliacusa.
Na początku tego roku agencja Reuters podała wiadomość, że singapurska policja wydała nakaz aresztowania Zilliacusa w związku z jego rzekomym udziałem w składaniu „wprowadzających w błąd oświadczeń” w sprawozdaniach finansowych firmy pocztowej Yuuzoo, której był prezesem wykonawczym do 2017r.
- Zostałem poproszony o przybycie do Singapuru w celu wyjaśnienia sprawy – odpowiada Zilliacus.
- Moi lekarze nie pozwolili mi na tak długi lot ze względu na problemy zdrowotne. Nie postawiono mi żadnych zarzutów i polecę do Singapuru, gdy tylko lekarze pozwolą, aby wyjaśnić moje stanowisko w tej sprawie.
Komentarze (8)
Czekam z niecierpliwością na kolejne odcinek tego sitcomu
Nie pasuje mi ten typ,za dużo gada