9. kolejka Serie A jest pierwszą serią gier w obecnym sezonie, która rozgrywana jest w środku tygodnia. Jednym z sześciu spotkań, które zaplanowano na środowy wieczór będzie starcie Interu z Fiorentiną. Podrażnieni porażką pod Wezuwiuszem Nerazzurri zmierzą się z przeciwnikiem, którego sytuacja w tabeli już na tym etapie sezonu zrobiła się fatalna, a kolejne spotkania bez zwycięstwa przyniosły kryzys, jakiego w stolicy Toskanii dawno nie widziano. Początek spotkania, które zostanie rozegrane na Stadio Giuseppe Meazza w Mediolanie przy pełnym wsparciu trybun o 20:45.
Start, jakiego nikt się nie spodziewał.
Fiorentina w sezon 2025/26 weszła w najgorszy, możliwy sposób. Podopieczni Stefano Piolego, który po wojażach na Półwyspie Arabskim powrócił przed obecnym sezonem do europejskiej piłki, nie wygrali żadnego z ośmiu dotychczasowych ligowych pojedynków. Ich bilans to jedynie cztery remisy i cztery porażki, a drużyna Fiołków w niczym nie przypomina ekipy, która w rozgrywkach 2024/25 potrafiła skutecznie stawiać się najlepszym, o czym boleśnie przekonał się m. in. Inter. Viola z pewnością ma zbyt dobry skład, żeby cały sezon pałętać się w najniższych rejonach tabeli, ale fakty są takie, że do środowej rywalizacji piłkarze ze Stadio Artemio Franchi przystąpią z 18. pozycji w tabeli.
Jednym z wielu problemów zawodników Stefano Piolego jest kulejąca ofensywa. Gracze Fiorentiny zdobyli jak na razie zaledwie siedem goli, a dopiero niedawno przebudziła się ich główna strzelba w postaci Moise'a Keana. Do rywalizacji w stolicy Lombardii piłkarze Violi przystąpią niemal w najmocniejszym zestawieniu, a nieobecni będą jedynie leczący poważne urazy Kouame oraz Lamptey
Bolesna porażka w Neapolu
Nerazzurri na środowe spotkanie wyjdą pokiereszowani porażką z Napoli, które bezlitośnie wykorzystało każdy błąd ekipy Christiana Chivu i przy akompaniamencie sędziowskich kontrowersji oraz kłótni na linii Conte - Lautaro Martinez pokonało mediolański zespół. Celem gospodarzy będzie z pewnością zmazanie sobotniej plamy i ponowne wskoczenie na zwycięską ścieżkę, która po słabym początku sezonu przywróciła nadzieję na dobry rezultat w obecnych rozgrywkach.
Rumuński trener mediolańskiego klubu będzie musiał zastąpić kontuzjowanego Henrikha Mkhitaryana, który cały czas pozostaje jednym z jego pewniaków w środkowej linii boiska. Do dyspozycji szkoleniowca nie jest nadal Marcus Thuram, który leczy uraz mięśniowy. Z kolei w linii ataku tym razem od pierwszej minuty w duecie z Lautaro Martinezem powinniśmy zobaczyć Francesco Pio Esposito.
Przewidywane składy:
Inter (3-5-2): Sommer; Akanji, Acerbi, Bastoni; Dumfries, Barella, Calhanoglu, Sucic, Dimarco; Pio Esposito, Lautaro Martinez
Fiorentina (3-5-1-1): De Gea; Comuzzo, Mari, Ranieri; Dodo, Sohm, Mandragora, Ndour, Gosens; Gudmundsson; Kean
Transmisja:
Spotkanie na żywo będzie dostępne na kanałach Eleven Sports 2 oraz Polsat Sport Extra 1.
Komentarze (1)