
Przygoda Christiana Eriksena z Interem została zakończona. Powodem rozwiązania kontraktu były przepisy, które uniemożliwiały Duńczykowi grę na włoskich boiskach. Ponadto po wydarzeniach z zeszłego lata wydawać by się mogło, że sam zawodnik mógłby być sceptycznie nastawiony do ponownej gry na najwyższym poziomie. Jak twierdzi jednak agent zawodnika, Eriksen nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.
Martin Schoots, reprezentant interesów Eriksena w rozmowie z De Telegraaf przyznał:
- Praca, praca i jeszcze raz praca. Eriksen nie zna innego słowa. Duńczyk jest zdeterminowany i chce wrócić do gry na wysokim poziomie. Nie zrobi tego jednak w Interze, ponieważ wszczepiony kardiowerter defibrylator nie pozwala mu na grę we Włoszech. Właśnie dlatego kontrakt został rozwiązany.
- Rozwiązanie kontraktu nie miało nic wspólnego z osobistą sytuacją Christiana. Są to przepisy, które istnieją od dziesięcioleci i dotyczą wszystkich zawodników we Włoszech. W rezultacie już kilka dni po tragedii na Mistrzostwach Europy wiedziałem, że Włochy to ślepy zaułek i musimy skontaktować się z naszymi prawnikami we Włoszech. Inter chciał zaczekać jak najdłużej na Christiana i gdyby to było tylko możliwe to kontynuować z nim współpracę.
- Eriksen nie może doczekać się powrotu na boisko. Jest ambitny oraz ma świadomość, że jest zdrowy. Myślę, że on sam powinien opowiedzieć o swoich ambicjach. Wiem, że wkrótce to zrobi.
Komentarze (11)
Dzięki i powodzenia!