Alessandro Altobelli, były napastnik Interu Mediolan, rozmawiał z dziennikarzami Il Giornale, dla których udzielił wywiadu na temat sytuacji Interu Mediolan w Lidze Mistrzów. Włoch nie szczędził gorzkich słów.
- Postawmy sprawę jasno - zespół musi wygrywać, a podchodzenie do meczów tak jak robił to Inter jest niewyobrażalne. Mówiło się, że Real i Borussia będą grać na remis, ale wiedziałem że będą grać na pełnych obrotach.
- Mecz z Szachtarem był fundamentalny, wystarczyło wygrać, aby przejść do dalszej fazy, co byłoby poprawą wyniku z zeszłego sezonu. Tymczasem marzenia zakończyły się już w grudniu. I powtórzę to raz jeszcze - najbardziej rozżaliło mnie podejście do meczu. Jeśli dwukrotnie remisujesz z Szachtarem, przegrywasz oba mecze z Realem, wygrywasz jedno spotkanie to jak możesz mówić o pechu? Nie możesz zgonić tego na nikogo i na nic, musisz to wziąć na siebie bez zbędnego narzekania.
- Rozumiem, że po meczu panowała gorąca atmosfera i możesz być być nerwowy, ale musisz podchodzić do ludzi z szacunkiem. Dziennikarze i eksperci zadają pytania, a ty na nie odpowiadasz. Musisz być w tym dobry także wtedy, kiedy nie idzie dobrze. Łatwo jest rozmawiać, kiedy wszystko idzie po Twojej myśli. Antonio nie zachował się poprawnie względem tych, którzy byli w studiu Sky. Trzeba powiedzieć także, że nieładnie zachowali się eksperci w studio, którzy zaczęli mówić o Conte kiedy go już nie było. Wolałbym, żeby prowadzili tę rozmowę razem z nim.
- Nie sądzę, żeby Inter odpadł z Ligi Mistrzów przez decyzje sędziów, Inter odpadł ponieważ nic nie grał. To niewyobrażalne, żeby z taką grą udało im się awansować.
- Krytyka Lukaku była niehonorowa? Totalnie się zgadzam. Minutę przed tym zdarzeniem był najlepszym napastnikiem świata dla fanów. Ciągnie Inter na swoich barkach, ale miał wtedy pecha. Nie mamy pewności, że ten strzał byłby bramką. Nie możesz winić za to Lukaku.
Komentarze (4)